Dożywocie za szpiegowanie dla Kuby


Dożywocie bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie - taką karę wymierzył amerykański sąd byłemu pracownikowi Departamentu Stanu za szpiegostwo na rzecz Kuby. Za pomoc w wykradaniu amerykańskich sekretów skazana została także jego żona. Spędzi ona w więzieniu ponad pięć lat.

Skazani to 73-letni Kendall Myers (potomek Alexandra Grahama Bella - wynalazcy telefonu) i jego rok młodsza żona Gwendolyn.

Nie chciał szkodzić USA

Myers w ostatnim słowie wyjaśniał, że jego celem było przekazywanie (władzom w Hawanie) informacji o polityce USA wobec Kuby, której naród - jak powiedział - obawiał się Stanów Zjednoczonych.

Zaznaczył, że jego intencją nie było szkodzenie Stanom Zjednoczonym.

Sędzia: zdradzili USA

Wydając wyrok sędzia Reggie Walton oświadczył, że zdradzili oni Stany Zjednoczone i powinni zostać surowo ukarani.

Sędzia oświadczył, że wprawiła go w zakłopotanie wypowiedź Myersa o tym, że nie chciał szkodzić, jeśli się zważy poziom wrogości między dwoma państwami.

Według Departamentu Sprawiedliwości, małżeństwo Myersów nie działało z pobudek finansowych lecz motywowane było chęcią pomocy kubańskim władzom, z których ideologią się identyfikowało.

Źródło: PAP