Dowódca US Army w Europie: Rosja może zaatakować państwa bałtyckie za 3-4 lata

Transport czołgów USA do Estonii na ćwiczenia
Transport czołgów USA do Estonii na ćwiczenia
NATO
Jeszcze trzy-cztery lata?NATO

- To nie Armia Czerwona z lat 80. ubiegłego wieku. Rosja nie jest w stanie zaatakować krajów bałtyckich, bo jej siły są zaangażowane na Ukrainie - stwierdził gen. Ben Hodges, dowódca sił amerykańskich w Europie. Dodał, że Moskwa być może będzie zdolna do ataku na Litwę, Łotwę i Estonię "za trzy-cztery lata", dlatego amerykańskie wojska w Europie Wschodniej zostaną do odwołania.

- Mimo ostatnich zmian w wojsku i modernizacji armii oraz sprzętu Rosja nie ma takich możliwości, by zrobić to samo w krajach bałtyckich, w czasie gdy prowadzi wojnę na Ukrainie - stwierdził gen. Hodges cytowany przez "Stars&Stripes".

Państwa bałtyckie na razie bezpieczne?

Rosjanie "prawdopodobnie za trzy-cztery lata" będą w stanie pogodzić działania na dwóch takich frontach - uznał najwyższy rangą amerykański wojskowy w Europie.

- Oczywiście strach i niepewność mieszkańców krajów bałtyckich, które widać dzisiaj, wynikają z tego, że żyją w tym regionie. Oni mają inną perspektywę niż na przykład ja, mieszkaniec Florydy - stwierdził generał.

Amerykańskie wojska z tego właśnie względu pojawiły się w ostatnim tygodniu na Łotwie. Jest to zapowiedź stałej, rotacyjnej obecności sił NATO w tym regionie kontynentu.

Rosję przed ewentualnym atakiem na kraje bałtyckie ma też powstrzymać pojawienie się na stałe ciężkiego sprzętu US Army. W tej chwili wojskowi w NATO decydują o tym, gdzie amerykański sprzęt będzie przebywał w przerwach między ćwiczeniami i manewrami, bo Waszyngton zdecydował, że przyśle do Europy Środkowej na stałe ponad tysiąc sztuk broni ciężkiej w tym około 220 czołgów, pojazdów opancerzonych i systemów artyleryjskich.

Gdzie się podzieją amerykańskie czołgi?

Te najprawdopodobniej będą miały swoją główną bazę w Niemczech, ale gen. Hodges uważa to za "kosztowne przedsięwzięcie, niewywołujące odpowiedniego efektu psychologicznego", którym miałoby by odstraszenie Rosji.

Generał wolałby, żeby amerykańskie czołgi stacjonowały "na stałe w jednym z krajów wschodniej flanki Sojuszu". - Każdy z tych krajów, od Estonii po Bułgarię, wyraził gotowość zorganizowania takiej bazy. Każdy tego chce - podkreślił.

Hodges stwierdził, że decyzję w sprawie rozmieszczenia amerykańskiego sprzętu na Starym Kontynencie szef NATO w Europie gen. Philip Breedlove "powinien podjąć w kolejnych tygodniach".

Generał Hodges dodał, że odbywające się teraz w państwach bałtyckich wielkie manewry Atlantic Resolve to "element nowej rzeczywistości" na wschodzie Europy, a amerykańskie wojska swojego sprzętu nie zamierzają z kontynentu wycofywać.

Autor: adso\mtom / Źródło: stripes.com

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: