Były prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że spotka się w piątek z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Ukraiński przywódca, który przebywa w USA, w czwartek spotkał się w Waszyngtonie z prezydentem Joe Bidenem i wyborczą rywalką Donalda Trumpa, wiceprezydent Kamalą Harris.
- Jak wiecie, Zełenski poprosił mnie o spotkanie, spotkam się z nim jutro (w piątek) w Trump Tower w Nowym Jorku - powiedział Donald Trump dziennikarzom. Przyznał, że nie może się doczekać. Jak pisze AFP, sprawa spotkania obu polityków była w ostatnich dniach przedmiotem wielu spekulacji. Do spotkania ma dojść około godziny 16 czasu polskiego.
- To straszne, co dzieje się w Ukrainie. Tyle śmierci, tyle zniszczeń. A jedną z rzeczy, które mnie bardzo niepokoją, jest fakt, że Europa płaci tylko niewielką część pieniędzy, które płacą Stany Zjednoczone - mówił Trump.
- Myślę, że się z nim (Zełenskim - red.) nie zgadzam. Cóż, on mnie nie zna, ale ja się z nim nie zgadzam. Myślę jednak, że będę w stanie dość szybko dojść do porozumienia między prezydentem Putinem a prezydentem Zełenskim - dodał.
Wołodymyr Zełenski, który przebywa w USA, w czwartek spotkał się w Waszyngtonie z prezydentem Joe Bidenem i wyborczą rywalką Donalda Trumpa, wiceprezydent Kamalą Harris.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie
Spotkanie w cieniu napięć między Trumpem a Zełenskim
Politycy prawicy byli oburzeni wywiadem ukraińskiego prezydenta dla "New Yorkera", w którym skrytykował zarówno Trumpa, jak i jego kandydata na wiceprezydenta, senatora JD Vance'a, którego określił mianem "zbyt radykalnego" w związku z przedstawionym przez niego planem zakończenia wojny w Ukrainie polegającym na zawieszeniu broni wzdłuż obecnych linii frontu. Zełenski powiedział też, że Trump "tak naprawdę nie wie, jak zatrzymać wojnę, nawet jeśli może myśleć, że wie".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące"
W czasie środowego wiecu w Karolinie Północnej, Trump oskarżał prezydenta Ukrainy o "rzucanie paskudnych oszczerstw" w jego kierunku. Zarzucał mu też, że przez to, że "nie zgodził się trochę ulec Rosji, ściągnął na siebie rosyjską agresję". Zarzucał też Bidenowi, że nie poszedł na układ z Putinem, który zapobiegłby wojnie.
W ostatnich miesiącach szczególnie krytycznie Donald Trump odnosił się do miliardów dolarów wydanych przez Stany Zjednoczone na wsparcie dla Kijowa w jego wojnie z Rosją - przypomina AFP.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO