"Dla Polski ważna jest silna Ameryka". Andrzej Duda zachęca Polaków do głosowania w USA

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Andrzej Duda zachęcał Polaków do głosowania w amerykańskich wyborach
Andrzej Duda zachęcał Polaków do głosowania w amerykańskich wyborachTVN24
wideo 2/3
Andrzej Duda zachęcał Polaków do głosowania w amerykańskich wyborachTVN24

Prezydent Andrzej Duda z małżonką przebywają z wizytą w USA. W Doylestown w Pensylwanii, zwanym "amerykańską Częstochową", zwrócił się do Polaków, by brali udział w amerykańskich wyborach. - Czyńcie wszystko, by środowisko Polaków w USA było środowiskiem absolutnie niepomijalnym - zaapelował.

Polska para prezydencka odwiedziła w niedzielę Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w Pensylwanii – wzięła udział w mszy, a następnie w uroczystości odsłonięcia pomnika w hołdzie twórcom "Solidarności".

Prowadzone przez Paulinów sanktuarium - nazywane "amerykańską Częstochową" - to ważne dla Polonii miejsce, gdzie znajduje się kopia obrazu z Jasnej Góry.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda już w USA. Plan czterodniowej wizyty

Prezydent Duda podkreślił, że dla Europy, a w szczególności dla Polski, ważna jest silna Ameryka, a dla Ameryki ważna jest silna Polska. - Polska, która rzeczywiście stanowi w tym swoim regionie gwarancję bezpieczeństwa. Polska, która jest mocna swoim duchem, ale także swoją siłą militarną, infrastrukturalną - mówił Duda.

Silna Polska – wskazywał – to m.in. taka, która zapewni amerykańskiej armii odpowiednie zaplecze i wsparcie do tego, by ta mogła pokazać, "kto jest największym mocarstwem na świecie i kto decyduje o światowym pokoju i spokoju".

"Proszę, żebyście szli do amerykańskich wyborów"

- Aby Ameryka mogła spełniać tę niezwykle ważną rolę, musi mieć siłę, która zatrzyma każdego przeciwnika. A żeby Polska w tej sile miała swoją gwarancję, potrzebny jest wasz głos. Dlatego proszę, żebyście szli do amerykańskich wyborów – nie tylko tych zbliżających się, prezydenckich, ale każdych. Aby ta siła aktualnego środowiska polskiego w Ameryce świadczyła także o sile ojczyzny i sile polskiego przemawiania w Stanach Zjednoczonych – zaapelował prezydent Duda.

Jak dodał, "pragmatyzm polityczny jest prosty". - Jeżeli są setki tysięcy, miliony głosów, to to środowisko się liczy i jego sprawy się liczą. Jeżeli tych głosów nie ma, to środowisko jest pomijalne. Czyńcie wszystko, by środowisko polskie, Polaków w USA było środowiskiem absolutnie niepomijalnym. Niech temu służy ten pomnik, niech temu służy ta pamięć, niech temu służy wasze poczucie, że z nami niesiecie w rękach losy Rzeczypospolitej – powiedział, zwracając się do zgromadzonych w Doylestown Polaków, prezydent Andrzej Duda.

Podkreślił, że Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych choć mieszkają "daleko za oceanem:, "niosą w rękach losy Rzeczypospolitej". - Wasz głos, w szerokim tego słowa znaczeniu, także głos w sprawie Polski, ma znaczenie, ma ogromne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa, dla naszej wolności, dla naszego trwania tu, gdzie jesteśmy i takimi, jakimi jesteśmy - mówił prezydent.

Macierewicz mówił o "zamykaniu bohaterskich księży"

Wśród przemówień podczas uroczystości nie brakowało wątków politycznych i ostrej krytyki władz w Polsce. Organizator wydarzenia, prezes Komitetu Katyńsko-Smoleńskiego Tadeusz Antoniak sugerował m.in., że w Polsce znów zagrożona jest demokracja. - Rozpoczynając budowę tego pomnika, nie wiedzieliśmy, że za chwilę, teraz, w tym momencie, będzie w Polsce zagrożona demokracja, że pojawi się coś takiego jak demokracja walcząca, że nie będzie szanowane weto pana prezydenta. Wychodzi na to, że ten pomnik będzie znów przestrogą dla tych, którzy próbują burzyć prawo - mówił polonijny działacz.

Występujący po prezydencie prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki ostrzegał z kolei, że w Polsce "wciąż musimy walczyć z komunistyczną propagandą, która niestety wraca do polskiego rządu i do podstawy programowej".

Zaś zamykający ceremonię były szef MON Antoni Macierewicz - który przekazał prezydentowi kopię 20-minutowego filmu na temat rezultatów pracy kierowanej przez niego podkomisji smoleńskiej - oskarżył obecny rząd o "niszczenie rodzin i niszczenie Kościoła" oraz "zamykanie bohaterskich księży". Twierdził też że "morderstwo smoleńskie" jest "źródłem obrony Putina przez pana Donalda Tuska i jego aparat", porównując wyzwanie z tym związane z dochodzeniem do prawdy o zbrodni katyńskiej.

W tłumie transparenty i czapeczki Trumpa

Na uroczystość do Amerykańskiej Częstochowy przyjechało w niedzielę kilkuset mieszkających w USA Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia, głównie przybyłych z New Jersey i Nowego Jorku. Część z nich przyniosła na uroczystość czapki i transparenty wyborcze Donalda Trumpa.

Sztab kandydata Republikanów początkowo zapowiadał, że Donald Trump dołączy do Andrzeja Dudy podczas uroczystości, potem jednak poinformowano, że spotkanie nie dojdzie do skutku.

Autorka/Autor:FC/pm

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański