Jen Psaki, rzeczniczka Białego Domu, napisała w środę w mediach społecznościowych, że "powinniśmy uważać na możliwe użycie przez Rosję broni chemicznej lub biologicznej na Ukrainie". W ten sposób odniosła się do rosyjskich twierdzeń na temat rzekomych amerykańskich laboratoriów broni biologicznej na Ukrainie.
"Teraz, gdy Rosja wysunęła te fałszywe twierdzenia, a Chiny, jak się wydaje, poparły tę propagandę, wszyscy powinniśmy uważać na możliwe użycie przez Rosję broni chemicznej lub biologicznej na Ukrainie, lub na operację pod fałszywą flagą z jej użyciem. To jasny schemat" - napisała w środę na Twitterze Psaki.
Rzeczniczka Białego Domu odniosła się w ten sposób do wysuwanych przez rosyjskie władze twierdzeniach o tym, że na Ukrainie znajdują się ośrodki pracujące nad bronią biologiczną.
Broń chemiczna i biologiczna. Co to jest i jak działa? Psaki oświadczyła, że twierdzenia Rosji są dezinformacją i sianiem spiskowych teorii oraz próbą tworzenia fałszywych pretekstów do agresji na Ukrainę. Dodała, że USA nie posiadają i nie prowadzą prac nad bronią biologiczną i chemiczną, w przeciwieństwie do Rosji, która użyła takiej broni między innymi przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu. "To wszystko jest oczywistą próbą Rosji, by usprawiedliwić jej zaplanowany, niesprowokowany i nieuzasadniony atak na Ukrainę" - dodała Psaki.
Źródło: PAP