Ponad jedenaście tysięcy osób wsparło finansowo akcję "Prezent dla Putina", w ramach której zebrano kwotę na zakup zmodernizowanego czołgu T-72 dla ukraińskiej armii. Ambasador Ukrainy w Czechach stwierdził, że kraj nad Wełtawą stał się w ten sposób pierwszym, "w którym zwykli ludzie kupili czołg" na potrzeby broniącej się Ukrainy.
Zbiórka pieniędzy w ramach akcji "Prezent dla Putina" na zakup czołgu T-72 Avenger dla Sił Zbrojnych Ukrainy rozpoczęła się na początku września. Potrzebną kwotę w wysokości 33 milionów koron czeskich, czyli ok. 6,4 miliona złotych, udało się zebrać w ciągu niespełna miesiąca dzięki wpłatom 11 288 darczyńców. Zebrana kwota pokrywa koszt zakupu czołgu oraz przetransportowania go do Ukrainy, za co odpowiedzialny będzie resort obrony Republiki Czeskiej.
"Odpowiedni prezent" na urodziny Putina
Czołg, któremu nadano imię "Tomasz" na cześć pierwszego prezydenta Czechosłowacji Tomasza Masaryka, jest zmodernizowaną w Czechach wersją radzieckiego czołgu T-72 nazwaną "Avenger", czyli "Mściciel". Jak napisano na stronie zbiórki, czołg wyposażony został m.in. w urządzenia zwiększające "efektywność użytkowania" oraz "bezpieczeństwo załogi przed skutkami wybuchów min lub ostrzału balistycznego, promieniowania i substancji chemicznych". Maszyna posiada także nowoczesny noktowizor oraz pancerz reaktywny, który obniża skuteczność trafiających czołg pocisków.
Choć nie zostało to wyjaśnione przez organizatorów zbiórki, przekazywany T-72 Avenger prawdopodobnie jest starszą wersją czołgu zmodernizowaną specjalnie na tę okazję. Formalnie w czeskich siłach zbrojnych nie ma obecnie czołgów nazywanych "Avenger".
Inicjatywę wsparło czeskie ministerstwo obrony i ambasada Ukrainy w Czechach. "Pomaganie Ukrainie, mającej za sobą tylu sojuszników - to radość" - napisała na Twitterze czeska minister obrony Jana Czernochowa, dziękując organizatorom zbiórki i darczyńcom. Zażartowała, że ofiarodawcy kupili "odpowiedni prezent" prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, który 7 października obchodzi swoje 70. urodziny.
Zdaniem ambasadora Ukrainy w Czechach Jewhena Perebyjnisa, "Czechy stały się pierwszym krajem, w którym zwykli ludzie kupili czołg dla ukraińskiego ministerstwa obrony" - napisał na Twitterze. Przekazał także wpis organizatorów zbiórki, na którym widać zdjęcie "Tomasza" z nałożonym wizerunkiem lokomotywy o tym samym imieniu z popularnej bajki dla dzieci.
200 milionów koron dla walczącej Ukrainy
Organizatorzy czeskiej zbiórki podziękowali za wpłaty i podkreślili, że wciąż zbierają darowizny. Mają one zostać przeznaczone na zakup artykułów "pierwszej potrzeby militarnej", takich jak drony, kamizelki kuloodporne i amunicja.
Współtwórca zbiórki na zakup czołgu, Martin Ondraczek, w rozmowie z portalem iDNES poinformował o porozumieniu ze stroną ukraińską i czeskim resortem obrony. Na jego mocy "obiecano nam, że z pewnym opóźnieniem będziemy otrzymywać informacje nie tylko o jego (czołgu) transporcie do Ukrainy i przekazaniu go, ale także o jego późniejszych misjach bojowych" - wyjaśnił dodając, że chciałby, by "Tomasz" służył jak najdłużej.
Jak przekazała czeska gazeta "Denik", "Prezent dla Putina" to inicjatywa biznesmena Dalibora Diedka działająca od maja tego roku. W tym czasie konto Ambasady Ukrainy w Czechach zasiliła kwota ponad 200 milionów koron czeskich, czyli równowartość niespełna 40 mln zł. Zebrane środki przeznaczane są na zakup sprzętu wojskowego od czeskich producentów i dostawców, zgodnie z wymaganiami ukraińskiej armii.
W ostatnich miesiącach na całym świecie organizowane były liczne zbiórki na zakup uzbrojenia dla ukraińskiej armii. W Polsce sukcesem zakończyła się m.in. zbiórka na zakup drona bojowego TB2 Bayraktar.
ZOBACZ TEŻ: Brytyjski resort obrony: duże wyzwania logistyczne w związku z jesiennym poborem w Rosji
Źródło: zbraneproukrajinu.cz, Deník, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock