Ciche sankcje USA. Waszyngton zabrania eksportu do Rosji

Dlaczego decyzję ogłoszono dopiero teraz?

Choć oficjalne pierwsze sankcje administracji Baracka Obamy dotknęły Rosjan dopiero w pierwszym tygodniu marca, by wzmóc się w połowie miesiąca, to - jak ujawnia "Foreign Policy" - obostrzenia na handel z Rosją Waszyngton nałożył już 1 marca, dzień po tym, jak na ukraińskim Krymie zaczęli pojawiać się pierwsi nieproszeni rosyjscy żołnierze.

Chodzi o kroki podjęte przez Biuro Przemysłu i Bezpieczeństwa (Bureau of Industry and Security) w Departamencie Handlu USA. 1 marca Biuro podjęło decyzję o wstrzymaniu rozpatrywania wniosków amerykańskich firm, które chcą eksportować do Rosji materiały potencjalnie niebezpieczne.

Są to tzw. materiały podwójnego użycia, które służą generalnie celom cywilnym, ale z łatwością mogą zostać wykorzystane w przemyśle zbrojeniowym. Chodzić więc m.in. o lasery, materiały wybuchowe, chemikalia, czy... konie. Jak podaje "Foreign Policy", w 2013 roku Biuro zaaprobowało 1832 wniosków o eksport takich materiałów o wartości ponad 1,5 mld dolarów, po 1 marca ani jednego. Ich rozpatrywanie zawieszono do odwołania.

Jednocześnie Departament Stanu podjął decyzję - również do odwołania - o zakazie eksportu do Rosji "artykułów obronnych i usług obronnych". Decyzje Waszyngtonu nie oznaczają jednocześnie zerwania istniejących już kontraktów, chodzi jedynie o nie zawieranie nowych.

Amerykańskie władze nie wyjaśniają także, dlaczego o decyzji podjętej już 1 marca poinformowano dopiero w tym tygodniu. Większość eksportowanych do Rosji amerykańskich produktów i tak nie potrzebuje zgody urzędników na wywóz z kraju.

Co zrobiły Stany?

W odpowiedzi na wojskową interwencję Rosji na Krymie oraz nielegalną zdaniem wspólnoty międzynarodowej aneksję półwyspu, USA nałożyły już sankcje w postaci zamrożenia aktywów i/lub zakazu wizowego wobec ok. 30 Rosjan, w tym wysokiej rangi urzędników i osób z najbliższego kręgu prezydenta Władimira Putina, a także kilku oligarchów, którzy dorobili się przy nim ogromnych majątków. Sankcjami objęty został też Bank Rossija z Petersburga, obsługujący wielu ludzi ze szczytów rosyjskiej władzy. Ponadto prezydent Barack Obama zagroził sankcjami wobec kluczowych sektorów gospodarki Rosji (finansowego, energetycznego, obrony, metalowego i górnictwa oraz inżynieryjnego), jeśli Kreml będzie eskalować sytuację na Ukrainie, np. wysyłając swe wojska do wschodnich i południowych regionów kraju. W tym celu prezydent Obama podpisał specjalny dekret, który umożliwi ministrowi skarbu USA nałożenie sankcji na sektory rosyjskiej gospodarki i działające w nich firmy w każdej chwili, bez zgody Kongresu.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: mtom / Źródło: Foreign Policy, PAP