Szef japońskiej dyplomacji wezwał Chiny do "natychmiastowego przerwania" manewrów wojskowych wokół Tajwanu. Działania Pekinu nie tylko podważają status quo w Cieśninie Tajwańskiej, naruszają suwerenność Tajwanu, ale także zagrażają transportowi morskiemu i lotniczemu - powiedziała prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen.
Minister spraw zagranicznych Japonii Yoshimasa Hayashi, który w czwartek przebywał w Kambodży, zażądał od Chińskiej Republiki Ludowej "natychmiastowego przerwania" manewrów wojskowych wokół Tajwanu.
Poinformował o tym żądaniu dziennikarzy na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych państw należących do Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo Wschodniej (ASEAN) w Phnom Penh.
Kilka godzin wcześniej minister obrony Japonii Nobuo Kishi przekazał, że pięć pocisków balistycznych wystrzelonych przez Chiny uderzyło na terytorium japońskiej wyłącznej strefy ekonomicznej na morzu. Dodał, że to pierwszy taki incydent w historii dwóch krajów, a Tokio złożyło w związku z tym protest drogą dyplomatyczną.
Tajwan skarży się na działania Chin
Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen oświadczyła w swym orędziu, że postępowanie Chińskiej Republiki Ludowej powoduje duże napięcia w regionie Indo-Pacyfiku. Była to odpowiedź prezydent na wystrzelenie przez Chiny 11 pocisków balistycznych w bliskiej odległości od tajwańskich wybrzeży.
- Dziś Chiny rozpoczęły ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji koło Tajwanu. Ta świadoma i uporczywa eskalacja zagrożeń militarnych, zwłaszcza użycie niebezpiecznych rakiet balistycznych na najbardziej ruchliwych szlakach żeglugowych świata, to nieodpowiedzialne posunięcia, nie tylko z punktu widzenia Tajwanu, ale i dla społeczności międzynarodowej - oznajmiła Tsai. - Stanowczo wymagamy od Chin racjonalności i samokontroli - dodała.
- Nie będziemy eskalować konfliktów ani prowokować sporów, ale będziemy zdecydowanie bronić suwerenności i bezpieczeństwa narodowego, trzymając się linii obrony demokracji i wolności. Obecnie armia narodowa podniosła stopień gotowości bojowej, ściśle i nieustannie monitoruje wszelkie ruchy wojskowe w okolicy. Utrzymujemy też intensywny kontakt z wieloma sojusznikami, aby wspólnie zapobiec eskalacji zagrożeń w regionie - powiedziała Tsai.
- Jesteśmy spokojni i nie będziemy agresywni, jesteśmy racjonalni i nie będziemy prowokować, ale będziemy stanowczy i nie cofniemy się - podkreśliła. - Chcę jeszcze raz zaapelować do społeczności międzynarodowej: wspierajcie demokratyczny Tajwan, razem przeciwdziałajmy jednostronnym i irracjonalnym działaniom militarnym - dodała prezydent Tsai.
- W ciągu najbliższych kilku dni Chiny będą prowadzić intensywną wojnę informacyjną, obejmującą cyberataki wymierzone w (tajwańskie) instytucje publiczne i prywatne, a także szerzyć fałszywe informacje, aby zasiać niepokój wśród ludzi - mówiła również Tsai, apelując do dziennikarzy o dokładne weryfikowanie informacji.
Chińskie ćwiczenia wojskowe przy granicy z Tajwanem
W czwartek armia Chińskiej Republiki Ludowej rozpoczęła ćwiczenia z wykorzystaniem ostrej amunicji na wodach i w przestrzeni powietrznej otaczających Tajwan. Manewry odbywają się w newralgicznych dla Tajwanu miejscach, blisko portów i lotnisk oraz np. w miejscu oddalonym zaledwie o 10 kilometrów od tajwańskiej wyspy Xiaoliuqiu, położonej 13 kilometrów od samego Tajwanu.
Minister obrony Japonii Nobuo Kishi poinformował, że pięć pocisków balistycznych wystrzelonych przez Chiny uderzyło w terytorium japońskiej wyłącznej strefy ekonomicznej na morzu; jest to wydarzenie bez precedensu w historii relacji chińsko-japońskich.
Resort obrony Tajwanu przekazał w godzinach wieczornych, że 22 chińskie myśliwce przekroczyły linię mediany w Cieśninie Tajwańskiej - niepisaną granicę wyznaczoną przez geograficzny środek cieśniny pomiędzy Tajwanem a ChRL. Chociaż w przeszłości zdarzały się naruszenia mediany, tak znaczne wtargnięcie można uznać za bezprecedensowe.
W środę zakończyła się 19-godzinna wizyta przewodniczącej Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi na Tajwanie. Chińskie MSZ potępiło wizytę, określając ją jako "poważną prowokację" i "igranie z ogniem", w odwecie zapowiadając ćwiczenia wokół Tajwanu.
Źródło: PAP