Chcą aresztu dla prezydenta za wprowadzenie stanu wojennego

Źródło:
Reuters
Prezydent Korei Południowej ogłosił stan wojenny, kilka godzin później go zniósł. Protesty w Seulu nie ustają
Prezydent Korei Południowej ogłosił stan wojenny, kilka godzin później go zniósł. Protesty w Seulu nie ustają
Andrzej Zaucha/Fakty TVN
Prezydent Korei Południowej ogłosił stan wojenny, kilka godzin później go zniósł. Protesty w Seulu nie ustająAndrzej Zaucha/Fakty TVN

Śledczy z Korei Południowej zażądali nakazu aresztowania zawieszonego prezydenta Jun Suk Jeola za krótkotrwałe wprowadzenie stanu wojennego na początku tego miesiąca. Ten nie odpowiada na wezwania policji i śledczych, którzy badają, czy wprowadzenie stanu wojennego należy traktować jako próbę zamachu stanu.

Jun Suk Jeol ignoruje liczne wezwania na przesłuchanie policji i Biura ds. Śledztw Korupcyjnych dla Wysokich Urzędników, które wspólnie badają, czy jego ogłoszenie stanu wojennego w Korei Południowej z 3 grudnia było równoznaczne z próbą zamachu stanu. Stąd wniosek śledczych o areszt dla prezydenta. Ten rozpatrzy sąd.

To pierwszy w historii Korei Południowej przypadek, kiedy złożono wniosek o nakaz aresztowania urzędującego prezydenta.

CZYTAJ TEŻ: Kim jest prezydent, który ze złości wyprowadził wojsko na ulice

Zawieszony prezydent

Jun został zawieszony w pełnieniu funkcji prezydenta po tym, jak parlament wszczął wobec niego procedurę impeachmentu na początku tego miesiąca za decyzję o krótkotrwałym wprowadzeniu stanu wojennego.

Trwa proces przed Sądem Konstytucyjnym w sprawie przywrócenia Juna do pracy lub trwałego usunięcia go z urzędu. Sąd ma 180 dni na podjęcie decyzji.

Prezydent Korei Południowej Jun Suk JeolToby Melville - WPA Pool/Getty Images

W piątek sąd przeprowadził pierwszą rozprawę przygotowawczą, na której wniosek prawników Juna o odroczenie postępowania w celu lepszego przygotowania został odrzucony. Sąd stwierdził, że będzie działał szybko.

Następna rozprawa ma się odbyć 3 stycznia.

CZYTAJ TEŻ: Szef partii rządzącej zrezygnował. Złożył "szczere przeprosiny"

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ogłosił 3 grudnia wieczorem stan wojenny, który po sześciu godzinach zniósł pod naciskiem Zgromadzenia Narodowego. W późniejszym przemówieniu telewizyjnym Jun tłumaczył, że wykorzystał swoje prezydenckie uprawnienia do ogłoszenia stanu wojennego "w celu ochrony narodu i normalizacji spraw państwowych przeciwko opozycji, która stała się potworem niszczącym konstytucyjny porządek liberalnej demokracji".

Autorka/Autor:FC/ft

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Toby Melville - WPA Pool/Getty Images

Tagi:
Raporty: