Była agentka północnokoreańskiego wywiadu, Kim Hjun Hi w wywiadzie dla telewizji ABC ostro ocenia reżim. - Kim Dzong Un jest zbyt młody i za mało doświadczony. Chce wymusić lojalność - tak była szpieg ocenia przyczyny obecnego kryzysu.
Kim Hjun Hi przed laty brała udział w zamachu na samolot linii Korean Air. Została skazana na karę śmierci przez południowokoreański sąd. Później została uznana za ofiarę północnokoreańskiego reżimu i teraz przebywa w strzeżonym mieszkaniu w Seulu.
Australijskim dziennikarzom, którym udało się do niej dotrzeć, mówiła, że północnokoreańska dyktatura straszy wojną, ponieważ Kim Dzong Un chce wymusić ustępstwa.
- Kim Dzong Un jest zbyt młody i za mało doświadczony. Stara się ze wszystkich sił przejąć całkowitą kontrolę nad wojskiem - mówiła Kim Hjun Hi. Według niej takie działania przywódcy Korei świadczą o tym, że Kim Dzong Un chce siłą "wymusić lojalność" wśród członków armii.
Grozi, żeby wymuszać ustępstwa
Kim Hjun Hi mówiła również, dlaczego jej zdaniem przywódca Korei niemal codziennie grozi użyciem broni nuklearnej.
- Korea Północna posługuje się programem nuklearnym, żeby trzymać swoich ludzi w ryzach i naciskać na Koreę Płd. oraz Stany Zjednoczone aby wymusić ustępstwa - oceniła była agentka.
W ostatnich tygodniach Pjongang nasilił wojenną retorykę wobec Seulu i Waszyngtonu, zagroził też atakiem na bazy USA w Japonii. Była to odpowiedź na rozszerzenie międzynarodowych sankcji przyjętych po próbie atomowej Phenianu z lutego oraz trwające wspólne amerykańsko-południowokoreańskie manewry wojskowe.
Autor: abs//gak / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters