Prawo zakazujące noszenia na naszych plażach burkini wywoła napięcia wewnętrzne oraz będzie niezgodne z konstytucją i nieefektywne - powiedział minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve.
Rada Stanu, która we Francji opiniuje wszystkie projekty ustaw i dekretów autorstwa rządowego, w piątek opowiedziała się przeciwko zakazowi noszenia burkini w leżącym na Lazurowym Wybrzeżu Villeneuve-Loubet.
W rozmowie z gazetą "La Croix" przyznał, że wprowadzenie takich zakazów przez rząd socjalistów jako prawa powszechnego jest mało prawdopodobne. - Takie prawo byłoby niekonstytucyjne, nieefektywne oraz wywołałoby antagonizmy, które byłyby nieodwracalne - powiedział.
"Francja jest krajem świeckim"
- Nie potrzebujemy nowego prawa. Obecne przepisy jasno precyzują, że Francja jest krajem świeckim. Musimy zaleczyć nasze rany i przywrócić więzi między ludźmi, a nie powodować wybuchy nastrojów i rozłamy - dodał minister.
Cazeneuve uważa też, że ten temat może być wykorzystywany w kampanii prezydenckiej, bo wybory już w kwietniu 2017. Do startu z ramienia konserwatystów szykuje się m.in. były prezydent Nicolas Sarkozy, który opowiada się za poparciem prawa samorządów terytorialnych do wprowadzania zakazów.
Autor: iwan/gry / Źródło: tvn24.pl, Reuters