"Rujnują wiarę w parlamentaryzm". Prezydent Bułgarii zawetował zmiany w prawie wyborczym

[object Object]
Rumen Radew objął urząd prezydenta w 2017 rokupresident.bg
wideo 2/2

Prezydent Bułgarii Rumen Radew zawetował w poniedziałek przepisy znowelizowanej niedawno ordynacji wyborczej. Przez dużą część opinii publicznej zostały one uznane za kontrowersyjne, a lewicową opozycję skłoniły do bojkotu obrad parlamentu.

Prezydent Rumen Radew zawetował poprawki, które jego zdaniem "likwidują mechanizmy gwarantujące uczciwe wybory".

Co zawetował prezydent Radew

Chodzi o: podejmowanie decyzji w lokalnych komisjach wyborczych zwykłą, a nie jak dotąd kwalifikowaną większością głosów, zniesienie możliwości składania skarg kasacyjnych na wyniki głosowania i odłożenie wprowadzenia głosowania maszynowego.

Szczególne poruszenie w Bułgarii wywołała zmiana polegająca na wycofaniu przepisu, który głosującemu dawał możliwość wskazywania preferowanych kandydatur na listach wyborczych bez względu na kolejność proponowaną przez ugrupowania polityczne.

Zniesienie tej reguły spotkało się z tak szerokim oburzeniem, że centroprawicowy premier i lider głównej rządzącej partii GERB Bojko Borisow zaraz po głosowaniu odstąpił od stanowiska własnego klubu poselskiego i wezwał do przywrócenia dawnej praktyki.

Opozycja raczej nie wróci do parlamentu

Po prezydenckim wecie właśnie tak ma się stać - klub poselski GERB już zapowiadał, że czeka na weto, by je poprzeć. Pozostałe przepisy zawetowane przez głowę państwa prawdopodobnie nie zostaną jednak poparte. To oznacza zaś, że klub opozycyjnej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) nie powróci do parlamentu mimo poniedziałkowego apelu prezydenta.

Dla odrzucenia prezydenckiego weta wystarczy zwykła większość obecnych na sali posłów.

"Uczciwe wybory odróżniają demokrację od innych form rządów"

Tłumacząc decyzję o wecie, prezydent Radew podkreślił, że zakwestionowane przepisy oddalają kraj od "uczciwego i demokratycznego procesu wyborczego" oraz "osłabiają mechanizmy zapewniające sprawiedliwe wybory".

Nawiązując do zmiany zdania przez partię GEBR co do jednego z przepisów, uznał tę "próbę poprawienia własnych błędów" za niepokojącą i próbującą pominąć "porządek ustanowiony w konstytucji". Zwrócił uwagę, że parlamentarzyści "z jednakowym przekonaniem bronili dwóch przeciwstawnych decyzji w ciągu zaledwie kilku dni".

"Takie zachowanie rujnuje wiarę Bułgarów w parlamentaryzm" - ocenił prezydent w liście skierowanym do obywateli.

"Uczciwe wybory odróżniają demokrację od wszelkich innych form rządów" - dodał.

Autor: rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: president.bg