Bułgaria. Porzucona ciężarówka, w niej ciała 18 migrantów. W pojeździe byli też żywi ludzie. Policja zatrzymała 3 osoby

Źródło:
Reuters, PAP

Trzy osoby zostały zatrzymane po tym, jak policjanci odkryli osiemnaście ciał migrantów w ciężarówce porzuconej w pobliżu Sofii, stolicy Bułgarii. W pojeździe byli też żywi ludzie, część z nich w stanie krytycznym. - Byli zmarznięci, mokrzy, nie jedli od kilku dni - wyjaśnił minister zdrowia.

W piątek wczesnym popołudniem 18 migrantów znaleziono martwych w ciężarówce w okolicach wsi Łokorsko niedaleko stolicy Bułgarii, Sofii. Byli to młodzi mężczyźni z Afganistanu. Na razie nie wiadomo, ile czasu znajdowali się w tej ciężarówce. Oprócz zwłok w pojeździe były osoby żywe, część z nich w bardzo ciężkim stanie. Znaleziono również 10 mężczyzn, którzy ukryli się w pobliskich krzakach.

Część grupy, która przekroczyła granicę bułgarsko-turecką

Informacje o odkryciu martwych migrantów w opuszczonej ciężarówce podał szef krajowej służby śledczej Borisław Sarafor. Uściślił, że zmarli to część grupy około pięćdziesięciu osób, która nielegalnie przekroczyła granicę z Turcją dwa dni temu. Poinformował o zatrzymaniu trzech osób w związku ze sprawą, przy czym zastrzegł, że nie przedstawiono im jeszcze zarzutów.

Minister zdrowia Asen Medżidiew podał, że do szpitala w Sofii trafiło 34 migrantów, w tym pięcioro dzieci. Jak przekazał, niektórzy byli w stanie krytycznym, ale stabilnym. - Zamkniętym w ciężarówce brakowało tlenu, byli zmarznięci, mokrzy, nie jedli od kilku dni - opisał w rozmowie z dziennikarzami.

Tym samym pojazdem przewożono także drewno.

Bułgaria na szlaku migrantów

Bułgaria leży na szlaku, którym migranci z Bliskiego Wschodu i Afganistanu przedostają się do Unii Europejskiej. Większość z nich nie zostaje w tym kraju, lecz stara się dotrzeć do bogatszych państw Zachodu. Często korzystają oni z sieci przemytników.

W grudniu ubiegłego roku Austria i Holandia zawetowały wejście Bułgarii do strefy Schengen.

PAP/Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:akw//rzw

Źródło: Reuters, PAP