Zwrot na linii Bułgaria-Rosja. "Dzieją się rzeczy nielogiczne"

Źródło:
PAP

Rosyjski ambasador w Sofii Anatolij Makarow wyraził zaniepokojenie stanem dwustronnych stosunków z Bułgarią. Jak wskazał, los bułgarskiej nitki gazociągu Turecki Potok jest zagrożony. Jego zdaniem w tej sprawie "dzieją się rzeczy nielogiczne".

- Bardzo bym chciał, by polowanie na rosyjskich dyplomatów zakończyło się. Wierzę, że gazociąg Turecki Potok powstanie i przejdzie przez Bułgarię. Zapewniła mnie o tym minister energetyki Temenużka Petkowa - stwierdził Anatolij Makarow w wywiadzie dla komercyjnej telewizji BTV.

Stosunki na linii Bułgaria-Rosja

Według dyplomaty w ciągu ostatnich trzech miesięcy, po oddaniu do użytku tłoczni oraz pierwszego 11-kilometrowego odcinka gazociągu, stanowiącego przedłużenie Tureckiego Potoku na terytorium Bułgarii, "dzieją się rzeczy nielogiczne".

- Są siły, które nie są zainteresowane przedłużeniem budowy Tureckiego Potoku przez Bułgarię - mówił, nawiązując do styczniowego wywiadu dla bułgarskiego radia zastępcy sekretarza stanu USA do spraw politycznych Davida Hale. Hale powiedział, że USA sprzeciwiają się drugiej nitce Tureckiego Potoku, przeznaczonej do eksportu rosyjskiego gazu przez Bułgarię do Europy Południowo-Wschodniej, ponieważ "Moskwa wykorzystuje źródła energetyczne jako instrument polityczny".

- Wasi amerykańscy przyjaciele nie chcą, by ten gazociąg powstał. Zapytałem waszą minister energetyki, czy Turecki Potok, zwany przez bułgarskie władze Bałkańskim Potokiem, będzie zrealizowany i ona odpowiedziała twierdząco - zaznaczył ambasador.

Po oddaniu do użytku pierwszego etapu gazociągu na bułgarskim terytorium doszło do zwrotu w stosunkach dwustronnych. Wydalono rosyjskiego dyplomatę pod zarzutem szpiegostwa, później jeszcze dwóch następnych. - W drugim wypadku ambasada rosyjska była poinformowana w sposób niedopuszczalny - poprzez media - twierdzi Makarow. Przyczynę zaostrzenia stosunków dwustronnych ambasador widzi w Tureckim Potoku, który - jak dodał - gwarantuje Bułgarii między innymi tańszy gaz.

Próba zabójstwa biznesmena

Odnośnie zarzutów bułgarskiej prokuratury wobec trzech rosyjskich obywateli w sprawie próby zabójstwa biznesmena z branży zbrojeniowej Emiliana Gebrewa, za którymi wydano międzynarodowe nakazy aresztowania, ambasador stwierdził, że "ta grupa jest czymś z rodzaju potwora z Loch Ness. Wszyscy o nim mówią, lecz nikt go nie widział".

Według prokuratury chodzi o oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego.

Według komunikatu prokuratury z 23 stycznia w okresie od 28 kwietnia do 4 maja 2015 roku podejrzani Rosjanie próbowali otruć za pomocą niezidentyfikowanego środka fosforoorganicznego Gebrewa, jego syna i partnera biznesowego. Biznesmen przypuszcza, że nastąpiło to po jego transakcjach z Ukrainą.

Turecki Potok

Bułgarska nitka Tureckiego Potoku ma mieć długość 474 kilometrów i moc przesyłową 15,5 miliarda metrów sześciennych. Ma doprowadzać gaz do granicy z Serbią, a dalej do Węgier i Austrii. Budowę realizuje saudyjskie konsorcjum Arkad.

Zgodnie z zapewnieniami premiera Bułgarii Bojko Borisowa gazociąg ma wejść do użytku w końcu maja.

Autorka/Autor:mb//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: MrPanyGoff/Wikipedia (CC BY-SA 3.0)