Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro odegrał się na Leonardo DiCaprio po tym, jak hollywoodzki aktor i działacz na rzecz klimatu zachęcał młodych Brazylijczyków do udziału w tegorocznych wyborach prezydenckich w kraju. "Obywatele zdecydują, czy chcą zachować naszą suwerenność w Amazonii, czy też chcą być rządzeni przez oszustów, którzy służą zagranicznym interesom" - odparł polityk.
Amerykański aktor Leonardo DiCaprio, który jest znanym działaczem na rzecz ekologii i klimatu, napisał w czwartek na Twitterze: "Brazylia jest domem dla Amazonii i innych ekosystemów o kluczowym znaczeniu dla zmian klimatycznych. To, co się tam dzieje, ma wpływ na nas wszystkich, a głosowanie młodych jest kluczem do zmian na rzecz zdrowej planety".
Wybory prezydenckie w Brazylii odbędą się w październiku 2022 roku. Prezydent Jair Bolsonaro zamierza ubiegać się o reelekcję, jednak faworytem bukmacherów jest Luiz Inacio Lula da Silva, który pełnił już urząd prezydenta w latach 2003-2011.
Bolsonaro odpowiada DiCaprio
Bolsonaro, który jest krytykowany za swoje podejście do klimatu, odpowiedział na wpis aktora dzień później.
"Dzięki za wsparcie, Leo! To naprawdę ważne, aby każdy Brazylijczyk głosował w nadchodzących wyborach. Nasi obywatele zdecydują, czy chcą zachować naszą suwerenność w Amazonii, czy też chcą być rządzeni przez oszustów, którzy służą zagranicznym interesom specjalnym. Dobra robota w "Zjawie" (film z 2015 roku, za który DiCaprio otrzymał Oscara - red.)" - napisał prawicowy polityk, który objął urząd prezydenta w 2019 roku.
Kwestią sporu Amazonia
DiCaprio jest orędownikiem większej ochrony lasów deszczowych Amazonii. W 2019 roku przekazał pięć milionów dolarów (ponad 22 miliony złotych) na działania na rzecz ochrony środowiska tego obszaru.
Z kolei Bolsonaro jest powszechnie krytykowany za politykę swojego rządu w zakresie klimatu i został oskarżony o umożliwienie przyspieszenia wylesiania w regionie. Konserwatorzy przyrody obwiniają polityka i jego rząd o przymykanie oka na rolników i drwali wycinających puszczę w Amazonii, która jest największym na świecie lasem deszczowym. Przywódca kraju osłabił ochronę środowiska w tym regionie, argumentując, że rząd powinien eksploatować ten obszar w celu zmniejszenia ubóstwa.
Według rządowych danych satelitarnych, liczba drzew wyciętych w brazylijskiej Amazonii w styczniu tego roku znacznie przekroczyła poziom wylesiania w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Ogromne brazylijskie lasy deszczowe pochłaniają ogromne ilości gazów cieplarnianych z atmosfery, działając jako tzw. pochłaniacz dwutlenku węgla. Jednak im więcej drzew się wycina, tym mniejsza jest zdolność lasu do pochłaniania emisji.
Kolejne spięcie polityka z aktorem
To nie pierwsze spięcie pomiędzy Bolsonaro a DiCaprio. W 2019 roku prezydent oskarżył aktora o "przekazywanie pieniędzy na podpalenie Amazonii". Zarzucał też organizacjom pozarządowym krytycznym wobec jego polityki o wzniecanie pożarów, które spustoszyły lasy deszczowe w 2019 roku. Nie przedstawił przy tym żadnych dowodów.
W zeszłym roku DiCaprio dołączył do dziesiątek znanych osobistości, które wezwały prezydenta USA Joe Bidena do niepodpisywania żadnych umów ekologicznych z Brazylią w obliczu rosnącego wylesiania Amazonii.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: taniavolobueva / Shutterstock.com