Jak Ukraińcy "odpłacają się Polsce"? "Być może to będzie zbyt brutalne"

19 1925 fpf gosc-0047
Łukasiewicz: Ukraińcy odpłacają nam się liczbą Rosjan, których eliminują bardzo skutecznie
Źródło: TVN24
Polski interes, polskie bezpieczeństwo kształtują się na polu bitwy w Ukrainie - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Piotr Łukasiewicz, który kieruje ambasadą RP w Kijowie. Zwrócił się również z apelem, abyśmy nie byli "jak Rosjanie", którzy "najbardziej nienawidzą Ukraińców".

W piątek wizytę w Polsce złożył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który spotkał się m.in. z prezydentem Karolem Nawrockim, marszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym i premierem Donaldem Tuskiem. Polski prezydent po spotkaniu z Zełenskim powiedział, iż "Polacy odnoszą wrażenie, że nasz wysiłek czy wielowymiarowa pomoc Ukrainie po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji nie spotkały się z należytym docenieniem i zrozumieniem".

Pytany o te słowa w "Faktach po Faktach" w TVN24 chargé d’affaires ambasady RP w Ukrainie Piotr Łukasiewicz odpowiedział, że w tym kraju, kiedy Ukraińcy dowiadują się, że jest Polakiem, to "najpierw pojawiają się słowa podziękowania".

- Być może to będzie zbyt brutalne, ale jednak powiem tak: Ukraińcy odpłacają nam się ilością Rosjan, których likwidują bardzo skutecznie - stwierdził. Argumentował to tym, że "Rosjanie, którzy wygraliby wojnę w Ukrainie, później ruszyliby na Europę, na Polskę, na państwa bałtyckie". Łukasiewicz zaznaczył, że "polski interes, zwłaszcza polskie bezpieczeństwo, kształtuje się na polu bitwy w Ukrainie".

Dyplomata zwrócił się też z apelem do rodaków, pytany o "zmieniający się klimat" wokół Ukraińców w Polsce. - Nie bądźmy jak Rosjanie. To Rosjanie najbardziej nienawidzą Ukraińców w tej chwili - podkreślił.

"Szczera rozmowa" Tuska i Zełenskiego

Łukasiewicz był pytany o to, jak prezydent Zełenski w rozmowie z premierem Tuskiem zareagował na informacje o przekazaniu Ukrainie pożyczki wynoszącej ponad 90 mld euro przez Unię Europejską. Decyzja ta zapadła podczas szczytu Rady Europejskiej, który zakończył się w piątek w nocy.

- Byłem świadkiem tego, jak pan premier Donald Tusk zdał relację z tego, co wydarzyło się w Brukseli. Myślę, że to była szczera rozmowa i to stanowisko europejskie zostało przyjęte ze zrozumieniem przez prezydenta (Zełenskiego) - odpowiedział.

Podkreślił, że najważniejsze, iż "udało się zabezpieczyć Ukrainę na okres około dwóch lat wojny". - To jest kluczowe, że Ukraina nie zostanie po prostu zmuszona do kapitulacji czy to finansowej, czy wojskowej - dodał.

Przypomniał, że zamrożone rosyjskie aktywa "cały czas są w grze", ponieważ "nad tą pożyczką wisi perspektywa jej spłaty z zamrożonych funduszy rosyjskich". - Więc to nie jest do końca tak, że my, Europejczycy, mamy płacić za obronę Ukrainy. To jest jednak trochę bardziej zniuansowany przekaz - zaznaczył Łukasiewicz.

"Ludzki poziom dyplomacji"

Polski dyplomata wyjawił, że piątkowe spotkania, "chociażby w parlamencie, były dość wzruszające". - Pojawiło się lekkie zaszklenie oczu, kiedy rozmawialiśmy o dzieciach ukraińskich, o żołnierzach, którzy powracają po torturach z niewoli - relacjonował.

- To nie jest (...) dyplomacja polegająca na przechytrzeniu, ograniu kogoś albo trzymaniu lepszych kart (...). Raczej jest to dyplomacja polegająca na historiach ludzi poddanych wielkiemu okrucieństwu - kontynuował Łukasiewicz. Według niego "ta wizyta to było wyjście na ludzki poziom dyplomacji". 

Ekshumacje ofiar na Wołyniu. "Udało się zdjąć blokady"

Prezydenci Polski i Ukrainy podczas wizyty poruszyli wśród kilku zagadnień też kwestie historyczne. Karol Nawrocki wręczył Zełenskiemu opracowanie na temat rzezi wołyńskiej.

Łukasiewicz zwrócił uwagę, że od wizyt z września i grudnia 2024 r. szefa MSZ Radosława Sikorskiego i premiera Donalda Tuska w Ukrainie "sprawa dialogu historycznego, dialogu związanego z poszukiwaniami i ekshumacjami ofiar po obu stronach granicy nie ma przeszkód formalnych".

- Podczas tych zabiegów "dyplomatyczno-rządowych" udało się te blokady, które były, jakoś się kształtowały, zdjąć - doprecyzował. Kierownik polskiej placówki dyplomatycznej wskazał też na działania zespołu ds. współpracy z Ukrainą pod przewodnictwem posła Koalicji Obywatelskiej Pawła Kowala, który "załatwia te sprawy".

Łukasiewicz o ekshumacjach polskich ofiar rzezi wołyńskiej w Ukrainie
Źródło: TVN24

- Pewną przeszkodą, co do skali tych działań, są zasoby finansowe potrzebne do sfinansowania czegoś, co nazywa się fachowo ekspedycją archeologiczną. (...) Chcielibyśmy mieć więcej tych poszukiwań, natomiast każda z tych ekspedycji jest bardzo kosztowna - mówił Łukasiewicz.

Przypomniał też o zakończonych pracach ekshumacyjnych i pogrzebach w dwóch miejscach w Ukrainie oraz o jednej zainicjowanej przez stronę ukraińską na Podkarpaciu.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: