Grzegorz Łakomski w reportażu "Rozpoznanie bojem" opisał problem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Kontrolerzy ruchu w tym porcie lotniczym nie mają do dyspozycji żadnego systemu antydronowego, a do wykrywania bezzałogowców służy jedynie lornetka.
Cały reportaż jest już dostępny na TVN24+ >>>
W maju 2023 r. pilot samolotu LOT-u, który zbliżał się do lądowania na warszawskim Okęciu, zaobserwował drona wielkości szybowca, który minął maszynę o około 30 metrów. Kapitan Andrzej Kawalec, który ma 35 lat doświadczenia za sterami samolotów, tłumaczył w rozmowie z Łakomskim, że było "o włos" od katastrofy, a taka różnica odległości w powietrzu jest porównywalna do "minięcia się o grubość lakieru na autostradzie".
W tym samym miesiącu po raz kolejny zaobserwowano drony w okolicy Lotniska Chopina oraz w Katowicach.
Lasek o systemach antydronowych - co mówił kiedyś, a co mówi dziś
Po tych incydentach politycy ówczesnej opozycji, w tym Maciej Lasek, zwracali uwagę na zagrożenie. Lasek skonstatował wówczas, iż "nie można powiedzieć, że polskie niebo jest bezpieczne, jeżeli rezygnujemy z systemów, które umożliwiają detekcję nieuprawnionego wlotu dronów w polską przestrzeń powietrzną".
Łakomski przypomniał Laskowi (Koalicja Obywatelska), obecnemu wiceministrowi infrastruktury odpowiedzialnemu za lotnictwo, jego słowa z przeszłości. Wtedy Lasek upominał się o wdrożenie antydronowego systemu na Okęciu. - Musimy pamiętać, że systemy antydronowe dzisiaj są systemami, które zabezpieczają teren lotniska w zakresie odpowiedzialności jego władz. Władza lotniska jest "do płotu" - odpowiedział.
Dwa lata temu jednak Lasek nie przyjmował takiego tłumaczenia. - My nie przyjmujemy do wiadomości (...) zrzucania odpowiedzialności na kogoś innego. Oczywiście, lotnisko jest odpowiedzialne za przestrzeń na swoim terenie, ale Polska Agencja Żeglugi Powietrznej jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo w całej przestrzeni - mówił wówczas.
Zarówno Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP), jak i spółka Polskie Porty Lotnicze (PPL), która zarządza Lotniskiem Chopina i ma udziały w większości lotnisk cywilnych w Polsce, podlegają pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury, którego wiceszefem jest obecnie Lasek.
Kiedy Lasek był jeszcze posłem opozycji w 2023 roku, zadawał publicznie pytanie, "dlaczego anulowano zakup systemu radarowego, który mógłby doprowadzić do tego, że polskie niebo będzie bezpieczne". Obecnie zderzany z opinią byłego Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego, że taki system antydronowy można wprowadzić w każdym momencie, Lasek odpowiada, że "zna mnóstwo przykładów, gdzie system jest gotowy, natomiast z uwagi na brak procedur albo brak jakichś zasad coś nie wychodzi".
Raport, którego "losy" miały być "sprawdzone"
Reporter "Czarno na białym" dotarł do wydanego już w marcu 2024 r. raportu PPL, z którego płynęła rekomendacja wyposażenia lotniska w Warszawie w system antydronowy. Lasek pytany przez Łakomskiego, czy znał ten raport, zaprzeczył i zapowiedział, że wyjaśni sprawę. - Sprawdzimy, jakie są losy tego dokumentu - stwierdził.
Wiceprezes spółki PPL Marcin Danił powiedział z kolei reporterowi "Czarno na białym", że raport stanowi dokument wewnętrzny spółki Polskie Porty Lotnicze i nie został przedstawiony do wglądu obecnemu kierownictwu Ministerstwa Infrastruktury.
Innym razem, gdy Łakomski chciał zaprezentować Laskowi całość rzeczonego raportu, wiceminister spytał retorycznie, czy to "ten, o którym nikt nie wie". Następnie wsiadł do samochodu i nie zatrzymał się na rozmowę.
Autorka/Autor: sz/lulu
Źródło: "Czarno na białym" TVN24+
Źródło zdjęcia głównego: TVN24