Na starym mieście wciąż trwają krwawe walki, wiele ulic jest zaminowanych, a w ruinach znajdują się ludzkie ciała - brazylijski fotograf Gabriel Chaim na linii frontu dokumentuje ostatnie walki z dżihadystami w Mosulu. Irackie władze szykują się już jednak do tygodniowych wielkich obchodów zwycięstwa.
Zbliżający się koniec walk nie oznacza, że w mieście panuje spokój. Krwawe walki trwają wciąż m.in. wokół meczetu. Na okolicznych ulicach w każdej chwili natknąć się z kolei można na miny lub zdesperowanych uciekinierów - również dezerterów z szeregów tak zwanego Państwa Islamskiego. W wyzwolonych częściach miasta przed służbami stoi również wielkie zadanie rozminowania terenu oraz usunięcia ciał nim możliwe będzie rozpoczęcie odbudowy i powrót ludności cywilnej.
Tymczasem Irakijczycy przygotowują się już do świętowania oczekiwanego zwycięstwa nad dżihadystami w mieście. Do ocalałych latarni ulicznych przyczepiane są białe proporce i irackie flagi. Formalnie zwycięstwo ogłosić ma w odbitym mieście iracki premier Hajdar al-Abadi, a władze planują ogłoszenie tygodniowych ogólnopaństwowych uroczystości z tej okazji.
Koniec długiej bitwy
Obecnie trwa ostatnia faza prowadzonej od ponad ośmiu miesięcy walki o wyzwolenie Mosulu z rąk dżihadystów z IS. W czwartek po zdobyciu przez irackie siły rządowe meczetu al-Nuri, w którym w 2014 roku przywódca IS Abu Bakr al-Bagdadi ogłosił powstanie kalifatu w Iraku i Syrii, iracki premier Hajder al-Abadi ogłosił koniec kalifatu IS. Zapowiadano, że do całkowitego zwycięstwa w Mosulu, z którego dżihadyści uczynili stolicę IS w Iraku, potrzeba jeszcze kilku dni.
Według rzecznika koalicji Ryana Dillona, pod kontrolą dżihadystów pozostaje w Mosulu już tylko część Starego Miasta oraz szpital al-Dżamuri. Rosjanie twierdzą ponadto, że jest wysoce prawdopodobne, że przywódca tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadi nie żyje. Informacji tej nie potwierdzają jednak Amerykanie ani władze irackie.
Autor: mm\mtom/jb / Źródło: Reuters, PAP, CNN