Partnerka Ramana Pratasiewicza usłyszała końcowe zarzuty

Źródło:
PAP

Sofia Sapiega, partnerka opozycyjnego białoruskiego blogera Ramana Pratasiewicza, usłyszała końcowe zarzuty z kilku artykułów Kodeksu karnego - poinformował w środę Komitet Śledczy Białorusi. Ekstradycja Sapiegi do Rosji może nastąpić po wydaniu wyroku przez białoruski sąd.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Śledztwo w sprawie Sapiegi zostało zakończone. Sprawa wkrótce trafi do sądu. Białoruscy śledczy zarzucili Rosjance, która wraz z Pratasiewiczem została w maju zatrzymana w Mińsku po przymusowym lądowaniu samolotu linii Ryanair, podżeganie do nienawiści na tle społecznym, przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu informacyjnemu, złamanie przepisów dotyczących danych osobowych, a także groźby pod adresem funkcjonariuszy.

Wcześniej nieoficjalnie o zakończeniu śledztwa i przedstawieniu końcowych zarzutów informowało BBC. Portal podał, że Sapiedze grozi kara co najmniej sześciu lat więzienia.

Ekstradycja Sapiegi do Rosji może nastąpić po wydaniu wyroku przez białoruski sąd. Może ją również ułaskawić Alaksandr Łukaszenka.

Sofia Sapiegaehu.lt

Pobyt w areszcie domowym

Rosjanka przebywa od 20 października w areszcie domowym w białoruskim mieście Lida. Od połowy października rodzice nie mają z nią kontaktu. We wrześniu przedłużono jej areszt do 25 grudnia.

Sapiega i Pratasiewicz zostali zatrzymani 23 maja po przymusowym lądowaniu w Mińsku samolotu linii Ryanair, którym lecieli z Aten do Wilna. Zmuszenie samolotu do lądowania przez władze białoruskie stało się przyczyną zaostrzenia sankcji nałożonych na reżim w Mińsku.

Pratasiewicz to były współredaktor kanału internetowego Nexta, uznanego przez władze białoruskie za "ekstremistyczny". Bloger wcześniej był nazywany "terrorystą" przez białoruskie władze. Już po aresztowaniu Pratasiewicz wystąpił kilkukrotnie w mediach państwowych, przyznając się do winy i popełnienia błędów, a także krytykując dawnych współpracowników z kręgów opozycyjnych.

Raman Pratasiewicz TUT.by/Twitter

Licząc na złagodzenie kary

W mediach państwowych, licząc na złagodzenie kary, występowała także Sapiega. Kobieta zgodziła się również na współpracę z prowadzącymi śledztwo.

Władze Białorusi nie informują o miejscu przebywania Pratasiewicza, który przez pewien czas także przebywał w areszcie domowym. Informacji na ten temat nie mają także media.

Autorka/Autor:tas

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ehu.lt

Tagi:
Raporty: