"Porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Odniósł się do informacji o aresztowaniu aktywisty Ramana Pratasiewicza na lotnisku w Mińsku. Na "naruszenie fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego" zwrócił uwagę prezydent Andrzej Duda. Głos w sprawie zabrali przedstawiciele kolejnych krajów, w tym Stanów Zjednoczonych, Litwy, Grecji, a także szef NATO.
Samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna, lądował w niedzielę na lotnisku w Mińsku z powodu informacji o znajdującej się bombie. W przestrzeni powietrznej Białorusi był eskortowany przez myśliwiec MiG-29. Jednym z pasażerów był opozycyjny aktywista i bloger na emigracji Raman Pratasiewicz, który został zatrzymany w stolicy Białorusi.
Białoruska sekcja Radia Swoboda przekazała, że to "na rozkaz prezydenta Alaksandra Łukaszenki wojskowy myśliwiec został wysłany do eskorty pasażerskiego samolotu", który w chwili otrzymania wiadomości (o bombie) znajdował się w pobliżu granicy z Litwą.
"Kolejny przykład naruszania fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego"
Sytuację w mediach społecznościowych skomentował prezydent Andrzej Duda. "Wydarzenia na Białorusi związane z wymuszeniem lądowania samolotu pasażerskiego są kolejnym przykładem naruszania fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego" - napisał.
"Społeczność międzynarodowa nie może pozostawać obojętna. Konieczne jest zdecydowane działanie wobec władz białoruskich" - dodał.
"Porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu"
Premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, że "zwrócił się do przewodniczącego @eucopresident (Rady Europejskiej Charles'a Michela - red.) o rozszerzenie agendy jutrzejszej Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu A. Łukaszenki". "Porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny" - ocenił.
W poniedziałek Rada Europejska zajmie się w czasie poniedziałkowych obrad tematem przymusowego lądowania samolotu linii Ryanair w Mińsku. Program obrad został rozszerzony w niedzielę wieczorem, po informacji o zatrzymaniu lecącego tym samolotem białoruskiego opozycjonisty, Ramana Pratasiewicza.
"Żądamy od władz Białorusi natychmiastowego zwolnienia Ramana Pratasiewicza"
Później w rozmowie z PAP szef rządu wyraził podobne stanowisko, nazywając sytuację "bezprecedensowym aktem państwowego terroryzmu".
"Nie da się tego nazwać inaczej. Nasuwają się porównania z podobnym atakiem sowieckich myśliwców na samolot koreańskich linii lotniczych w 1983 roku, zakończony jego zestrzeleniem i zamordowaniem wszystkich pasażerów. Dziś do tak tragicznych konsekwencji nie doszło, ale wyraźnie widać, że reżim Alaksandra Łukaszenki posuwa się coraz dalej" – ocenił.
Jak mówił, ogromny niepokój budzi fakt, że w wyniku porwania samolotu aresztowany został opozycjonista Raman Pratasiewicza. "Niepokój tym większy, że w ubiegłym tygodniu w białoruskim więzieniu w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł inny przeciwnik reżimu, Witold Aszurak" – dodał Morawiecki.
"Niezwłocznie, gdy otrzymaliśmy od służb informację o porwaniu samolotu zwróciłem się do Ministra Spraw Zagranicznych, aby podjął zdecydowane działania w tej sprawie. Do MSZ w trybie natychmiastowym został wezwany ambasador Białorusi w Warszawie. Żądamy od władz Białorusi natychmiastowego zwolnienia Ramana Pratasiewicza, a także przetrzymywanych bezprawnie Andżeliki Borys, Andrzeja Poczobuta oraz innych polskich i białoruskich działaczy. Żądamy też zaprzestania represji wobec niezależnych mediów i społeczeństwa" - oświadczył Morawiecki.
Dodał, że zdecydowania i natychmiastowa musi być również reakcja Unii Europejskiej, dlatego zwrócił się do przewodniczącego Charles'a Michela o poszerzenie programu szczytu. "Będę z nim rozmawiał jeszcze dziś wieczorem" - zapowiedział.
"Sankcje powinny dotyczyć w pierwszym rzędzie kwestii ruchu lotniczego nad terytorium Białorusi oraz zakazu lotów dla białoruskich linii lotniczych. Konsekwencje muszą spotkać także osoby bezpośrednio odpowiedzialne za terrorystyczne działania" - ocenił premier.
"Dziś cywilny samolot Ryanair został porwany"
"Dziś cywilny samolot Ryanair został porwany. To akt terroryzmu państwowego popełniony na rozkaz Łukaszenki" - oświadczył we wpisie na Twitterze minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Wezwał też do natychmiastowego uwolnienia Ramana Pratasiewicza. "Przypomnę, że wszelkiego rodzaju terroryści są wrogami ludzkości, muszą być potępieni i ścigani" - czytamy we wpisie szefa MSZ.
Przedstawiciele USA zabierają głos
Chargé d'affaires ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce Bix Aliu napisał w mediach społecznościowych, że "dzisiejsze działania reżimu Łukaszenki są niebezpieczne i nie do przyjęcia". "Stany Zjednoczone stoją wraz z Polską po stronie Białorusi" - dodał na Twitterze.
Aliu udostępnił przy tym wpis Julie Fisher, ambasador USA na Białorusi, która napisała, że "Łukaszenka i jego reżim ponownie okazali dziś pogardę dla społeczności międzynarodowej i jej obywateli". "Udawanie zagrożenia bombą i wysyłanie MiG-29, by zmusić Ryanair (by leciał - przyp. red.) do Mińska, żeby aresztować dziennikarza Nexty w oparciu o zarzuty motywowane politycznie jest niebezpieczne i odrażające" - oceniła.
Dzisiejsze działania reżimu Łukaszenki są niebezpieczne i nie do przyjęcia. Stany Zjednoczone stoją wraz z Polską po stronie obywateli Białorusi. #standwithbelarus https://t.co/dgv8HMFeVR
— Bix Aliu (@USAmbPoland) May 23, 2021
Szef NATO: poważny i niebezpieczny incydent, który wymaga międzynarodowego śledztwa
"Ściśle monitorujemy przymusowe lądowanie na Białorusi samolotu linii Ryanair lecącego z Aten do Wilna oraz doniesienia o zatrzymaniu opozycjonisty Ramana Pratasiewicza" - napisał zaś na Twitterze sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Ocenił, że "to jest poważny i niebezpieczny incydent, który wymaga międzynarodowego śledztwa". "Białoruskie władze muszą zapewnić bezpieczny powrót załogi i wszystkich pasażerów" do Wilna - dodał sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Wydarzenie bez precedensu"
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda na Twitterze nazwał sytuację "wydarzeniem bez precedensu" i zarzucił białoruskim władzom przymuszenie samolotu do lądowania w mińskim porcie.
"Na pokładzie był aktywista polityczny i założyciel kanału Nexta. Został on aresztowany. Za tymi obrzydliwymi działaniami stoi reżim białoruski" – napisał Nauseda, domagając się niezwłocznego uwolnienia Pratasiewicza.
"Wzywam sojuszników NATO i UE do natychmiastowej reakcji na zagrożenie, jakie reżim białoruski stanowi dla międzynarodowego lotnictwa cywilnego. Społeczność międzynarodowa musi podjąć pilne działania, aby zapobiec powtórzeniu się podobnych incydentów. Porozmawiam o tym jutro na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli" – napisał na Facebooku.
"Wystarczy"
Premier Grecji Kiriakos Mitsotakis napisał zaś na Twitterze, że "przymusowe lądowanie komercyjnego samolotu w celu zatrzymania dziennikarza to bezprecedensowy, szokujący akt".
"Żądamy natychmiastowego zwolnienia wszystkich pasażerów. Jutro #EUCO (Rada Europejska - przyp. red.) musi zająć się potrzebą zwiększenia presji na Białoruś. Wystarczy" - dodał.
Premier Litwy żąda uwolnienia pasażerów samolotu Ryanair, który lądował w Mińsku
Premier Litwy Ingrida Szimonyte zażądała natychmiastowego uwolnienia pasażerów samolotu pasażerskiego linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna, który w niedzielę był zmuszony do lądowania w Mińsku.
"Stworzono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi samolotu. Żądam natychmiastowego zezwolenia na lot do Wilna" – czytamy w oświadczeniu premier.
Uwolnienia pasażerów zażądał też szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis. Poinformował on, że na pokładzie samolotu jest 171 osób - 94 obywateli Litwy, 11 Greków, dziewięciu Francuzów, pięciu Rosjan, czterech Polaków, czterech Białorusinów, poza tym obywatele Rumunii, Niemiec, Łotwy, Rosji, Gruzji i innych państw.
"Wzywamy władze Białorusi do natychmiastowego zwolnienia samolotu i wszystkich jego pasażerów"
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel napisał na Twitterze, że jest "bardzo zaniepokojony doniesieniami o przymusowym lądowaniu samolotu linii Ryanair w Mińsku".
"Wzywamy władze Białorusi do natychmiastowego zwolnienia samolotu i wszystkich jego pasażerów" – oświadczył.
Dodał, że niezbędne będzie wyjaśnienie incydentu przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego.
"To całkowicie niedopuszczalne"
Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borell napisał na Twitterze, że śledzi wydarzenia dotyczące samolotu lecącego z Aten do Wilna, który "został zmuszony do lądowania w Mińsku z powodu rzekomego zagrożenia bezpieczeństwa".
"To całkowicie niedopuszczalne" – oświadczył.
Borell napisał, że białoruski rząd ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo wszystkich pasażerów. "Wszyscy pasażerowie muszą mieć możliwość natychmiastowej kontynuacji podróży" – podkreślił.
"Każde naruszenie zasad międzynarodowego transportu lotniczego musi pociągać za sobą konsekwencje"
"Zmuszenie (...) do lądowania samolotu w Mińsku jest nie do zaakceptowania. Wszyscy pasażerowie muszą mieć możliwość natychmiastowej kontynuacji podróży do Wilna i mieć zapewnione bezpieczeństwo. Każde naruszenie zasad międzynarodowego transportu lotniczego musi pociągać za sobą konsekwencje" - podkreśliła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w opublikowanym wpisie na Twitterze.
"Polska i UE mają obowiązek potępić porwanie samolotu i uwięzienie białoruskiego opozycjonisty"
Europoseł PO Andrzej Halicki nazwał działania władz Białorusi "terroryzmem i bandytyzmem w najczystszej postaci".
"Trzeba go ukarać i nie można dłużej zwlekać" - przekonywał wiceprzewodniczący Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego.
Do sprawy odniósł się również marszałek Senatu Tomasz Grodzki. "Polska i UE mają obowiązek potępić porwanie samolotu i uwięzienie białoruskiego opozycjonisty. Odpowiedzią na ten akt bezprecedensowego terroryzmu muszą być stanowcze działania wobec białoruskiego reżimu - sankcje, zakazy wjazdu i inne rozwiązania, przewidziane prawem międzynarodowym" - napisał na Twitterze.
"Poważne naruszenie zasad lotnictwa cywilnego"
"Zmiana kierunku lotu dokonana przez Białoruś i wymuszenie lądowania samolotu Ryanair w Mińsku oraz aresztowanie dziennikarza Romana Pratasewicza są poważnym naruszeniem zasad lotnictwa cywilnego i ewidentnym atakiem na wolność prasy. Kanada wzywa Białoruś do uwolnienia pana Pratasewicza" - napisał w niedzielę minister spraw zagranicznych Kanady Marc Garneau na Twitterze.
W połowie października ubiegłego roku Kanada nałożyła kolejne sankcje w reakcji na naruszanie praw człowieka na Białorusi. Sankcje wprowadzono w koordynacji z Unią Europejską i USA, a 31 osób, które znalazły się na liście nie może wjechać na teren Kanady, ich potencjalne kanadyjskie aktywa zostały zamrożone, zaś Kanadyjczycy na terenie Kanady i poza krajem nie mogą brać udziału w żadnych transakcjach powiązanych z tymi osobami i ich aktywami. Pierwsza część kanadyjskich sankcji, nałożona 29 września ub.r., dotyczyła 11 białoruskich polityków i urzędników.
"Państwowy terroryzm"
Zmuszenie samolotu linii lotniczych Ryanair do lądowania w Mińsku jest absolutnie nie do przyjęcia i stanowi bardzo poważne naruszenie norm międzynarodowego prawa - stwierdziło w oświadczeniu MSZ Bułgarii. Resort dyplomacji zaapelował do władz Białorusi o zwolnienie Ramana Pratasiewicza i zagwarantowanie mu możliwości kontynuowania podróży do Wilna, stwierdza się w oświadczeniu. Ministerstwo zwróciło też uwagę, że na pokładzie samolotu był obywatel Bułgarii. Media krajowe wyraziły oburzenie działaniami władz Białorusi, nazywając je „państwowym terroryzmem".
Źródło: tvn24.pl, PAP