Przeciwnicy reżimu będą surowiej karani. Łukaszenka złożył podpis

Źródło:
TUT.by, tvn24.pl

Alaksandr Łukaszenka podpisał ustawę wprowadzającą odpowiedzialność karną za "działania ekstremistyczne i wielokrotne naruszenie procedury organizowania imprez masowych". To kolejny krok wzmacniający represję reżimu na Białorusi.

Ustawa "O zmianie kodeksów odpowiedzialności karnej" została opublikowana w państwowym portalu prawnym. Prezydent Alaksandr Łukaszenka podpisał ją we wtorek.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Obecny kodeks przewiduje odpowiedzialność karną za "tworzenie i kierowanie formacją ekstremistyczną". Po zmianach będzie to dotyczyć także tych, którzy "w niej uczestniczą lub podżegają do działań ekstremistycznych, finansują działania takich organizacji i udzielają im pomocy". Maksymalna kara, w zależności od przestępstwa i okoliczności jego popełnienia, może wynosić do ośmiu lat więzienia.

Za "ekstremistyczne" są uznawane na Białorusi niezależne media lub pozarządowe organizacje. Na liście znalazł się ostatnio także opozycyjny kanał NEXTA, którego współtwórca Raman Pratasiewicz został zatrzymany po przymusowym lądowaniu w Mińsku samolotu pasażerskiego lecącego do Wilna.

Przeciwnicy Alaksandra Łukaszenki na ulicach Mińska Shutterstock

CZYTAJ: Na każde trzy tysiące Białorusinów przypada jeden "ekstremista". "Osama bin Laden mógłby pozazdrościć"

Zmiany przewidują również wprowadzenie odpowiedzialności karnej za "wielokrotne naruszenia procedury organizowania lub przeprowadzenia imprezy masowej". Jeśli w ciągu roku po dwóch wykroczeniach administracyjnych osoba ponownie popełni takie przestępstwo, będzie jej grozić do trzech lat pozbawienia wolności

Zostały zaostrzone również przepisy karne za zabójstwo milicjanta lub żołnierza, przemoc lub groźby wobec funkcjonariuszy bezpieczeństwa i sędziów, stawianie oporu wobec milicji czy publiczne znieważenie urzędnika państwowego.

Wprowadzona została odpowiedzialność karna właścicieli stron internetowych za rozpowszechnianie zakazanych informacji, popełnione w ciągu roku od pociągnięcia do odpowiedzialności administracyjnej, zagrożone karą do dwóch lat więzienia.

Karane będzie również "umyślne, bezprawne przekazywanie informacji o życiu prywatnym i danych osobowych innej osoby bez jej zgody".

Pod koniec maja Łukaszenka zatwierdził zmiany w ustawie dotyczącej pracy dziennikarzy. Nowe prawo zabrania mediom relacjonowania "niesankcjonowanych akcji", publikowania wyników sondaży na temat sytuacji politycznej przeprowadzonych bez odpowiedniej akredytacji oraz umieszczania hiperłączy do "zabronionych" informacji.

Powyborcze protesty

Represje wobec przeciwników reżimu Alaksandra Łukazenki nasiliły się po zeszłorocznych wyborach prezydenckich, w którym ubiegający się o piątą reelekcję Łukaszenka miał otrzymać 80,1 procent głosów.

Wielu Białorusinów uważa kandydatkę opozycji Swiatłanę Cichanouską za zwyciężczynię, chociaż oficjalnie otrzymała 10,1 procent głosów. Po wyborach na Białorusi wybuchły masowe antyrządowe protesty. Ich skala jest coraz mniejsza, a represje władz, stosowane wobec przeciwników, coraz silniejsze.

Autorka/Autor:tas/kab

Źródło: TUT.by, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: