Kanał w Telegramie i sieci społecznościowe niezależnej gazety "Nasza Niwa" zostały uznane przez władze za materiały ekstremistyczne – informują białoruskie media niezależne. Oznacza to, że za ich rozpowszechnianie (na przykład przesyłanie lub publikowanie linków) grozi odpowiedzialność administracyjna, karana grzywną lub aresztem.
Białoruskie media niezależne informują, że kanał w Telegramie oraz sieci społecznościowe gazety zostały uznane przez władze za materiały ekstremistyczne. Jak dotąd niezależna gazeta nie znalazła się na publikowanej w internecie oficjalnej liście "materiałów ekstremistycznych".
Media niezależne zwracają uwagę, że we wtorek "Nasza Niwa", najstarsza białoruskojęzyczna gazeta Białorusi, obchodzi 115-lecie. Uznanie materiałów danego medium za ekstremistyczne oznacza, że za ich rozpowszechnianie (np. przesyłanie lub publikowanie linków) grozi odpowiedzialność administracyjna, karana grzywną lub aresztem.
Nasza Niwa przerywa pracę na Białorusi
W lipcu redakcja "Naszej Niwy" przerwała pracę na Białorusi w związku z aresztowaniem jej kierownictwa i wszczęciem wobec niego sprawy karnej. Od tamtego czasu redakcja pracuje spoza Białorusi - portal gazety jest zablokowany na Białorusi od ubiegłorocznych protestów i dostęp do niego możliwy jest tylko przez VPN.
Na fali ubiegłorocznych protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich na Białorusi zablokowano dostęp praktycznie do wszystkich mediów niezależnych. W tej sytuacji media niezależne publikują informacje w Telegramie i w sieciach społecznościowych.
"Zasoby internetowe" niektórych z nich, np. telewizji Biełsat czy agencji BiełaPAN zostały także uznane za "formacje ekstremistyczne", co wiąże się z groźbą odpowiedzialności karnej (udział w organizacji ekstremistycznej) dla uczestników czatów i kanałów w Telegramie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TUT.by/Twitter