Tłumy na pogrzebie zamordowanego polityka

Ponad 1000 osób uczestniczyło w czwartek w Belgradzie w pogrzebie Olivera Ivanovicia, jednego z niewielu umiarkowanych polityków serbskich w Kosowie, zastrzelonego przez nieznanych sprawców we wtorek w Kosovskiej Mitrovicy.

W ceremonii na Nowym Cmentarzu w stolicy Serbii wzięła udział premier Serbii Ana Brnabić. Ivanovicia pochowano w Alei Zasłużonych w pobliżu laureata literackiej nagrody Nobla Ivo Andricia i premiera Serbii Zorana Djindjicia, zastrzelonego w Belgradzie w 2003 roku.

"Strzały do Ivanovicia były strzałami do wszystkich Serbów"

Zabójstwo Ivanovicia wywołało obawy o napięcia w Kosowie, zwłaszcza w jej północnej części, gdzie mieszka jedna trzecia serbskiej mniejszości, szacowanej w Kosowie na 120 tysięcy osób.

64-letni polityk należał do czołowych polityków północnej części Kosowa. Po zamordowaniu Ivanovicia przed siedzibą jego ugrupowania, partii Inicjatywa Obywatelska w Kosovskiej Mitrowicy, gdzie nieznani sprawcy oddali strzały do polityka z jadącego samochodu, zapalono świece.Po zastrzeleniu Ivanovicia prezydent Serbii Aleksandar Vuczić zwołał posiedzenie szefów resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Następnie zapowiedział, że odwiedzi Kosowo w najbliższy weekend. Powiedział też, że "strzały do Ivanovicia były strzałami do wszystkich Serbów w Kosowie".

W styczniu 2014 roku Ivanović był pierwszym liderem kosowskich Serbów zatrzymanym przez unijną misję policyjną Eulex, pod zarzutem popełnienia zbrodni wojennych na Albańczykach.

Dwa lata później międzynarodowy sąd w Kosovskiej Mitrovicy skazał Ivanovicia na dziewięć lat więzienia za zbrodnie wojenne popełnione podczas wojny 1998-1999 w Kosowie.

Sąd uznał, że Ivanović był wówczas członkiem paramilitarnej grupy, która prowadziła akcję "oczyszczania" z Albańczyków południowej części Kosovskiej Mitrovicy. Podczas tej operacji wyrzucono z domów wiele albańskich rodzin, oddzielano też mężczyzn od kobiet i dzieci, wielu z nich zabijano. Wyrok został uchylony, a Ivanović miał ponownie stanąć przed sądem.Ivanović uchodził za umiarkowanego polityka. Był sekretarzem stanu w ministerstwie Serbii ds. Kosowa, a w 2013 roku został wybrany na radnego w północnej części Kosovskiej Mitrovicy zamieszkanej przez Serbów. Popierał dialog i kompromis ze stanowiącymi w Kosowie większość Albańczykami, mówił też po albańsku. Opowiadał się przeciwko korupcji i przestępczości, które toczą Kosowo, a jak pisze AFP - zwłaszcza jego północną część.

10 lat Kosowa

Na razie nie ma żadnych informacji co do sprawców jego zabójstwa. Dla kosowskiego dziennikarza śledczego Vehbiego Kajtaziego "ujawnienie zleceniodawców i wykonawców zabójstwa Ivanovicia ma kluczowe znaczenie dla Kosowa", które 17 lutego obchodzić będzie 10. rocznicę ogłoszenia deklaracji niepodległości.Z kolei serbski analityk polityczny Aleksandar Popov uważa, że "sprawcy nigdy nie zostaną wykryci, ponieważ w naszych regionach nigdy nie wykryto sprawców zabójstw politycznych". W jego oczach śmierć Ivanovicia prawdopodobnie będzie służyć "pośrednio" obu stronom w Kosowie, które teraz mają "pretekst do odroczenia dialogu", stanowiącego drażliwy temat dla opinii publicznej

Autor: MR//kg / Źródło: PAP

Czytaj także: