Kilka dni po tragicznych wydarzeniach w jednym ze żłobków w Derdemonde w Belgii, ulicami miasta przeszedł marsz milczenia. Zgromadzeni zebrali się, by razem uczcić pamięć zasztyletowanych dzieci i ich opiekunki.
Drogę od kościoła do miejsca tragedii przeszło prawie osiem tysięcy osób. Uczestnicy marszu nieśli białe róże symbolizujące żałobę i solidarność z ofiarami szaleńca.
Do makabrycznej zbrodni doszło w piątek. Szaleniec z nieznanych przyczyn wbiegł do jednego ze żłobków i nożem ranił kilkanaścioro dzieci. Dla trojga z nich rany były śmiertelne. Zginęła też jedna z opiekunek.
Władze miasteczka podjęły decyzję, o zamknięciu żłobka. Dzieci trafią do innych placówek. Na razie nie wiadomo jakie były motywy zbrodni.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters