Mer Brukseli Yvan Mayeur poinformował w wywiadzie dla belgijskiej telewizji RTBF, że odwołane zostały tradycyjne noworoczne uroczystości oraz pokazy sztucznych ogni w stolicy z powodu zagrożenia zamachami terrorystycznymi.
Mayeur wyjaśnił, że decyzja ta została podjęta w środę wieczorem po konsultacjach z przedstawicielami rządu oraz ministrem spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa Janem Jambonem. - Zmuszeni jesteśmy odwołać (uroczystości) ze względu na analizę ryzyka wykonaną przez centrum kryzysowe - powiedział.
Służby bezpieczeństwa miały udaremnić planowane na Sylwestra ataki terrorystyczne. Ładunki wybuchowe miały eksplodować w kilku najbardziej popularnych miejscach w Brukseli. Zatrzymano łącznie sześć osób, ale po przesłuchaniach zdecydowano się aresztować tylko dwie. Śledczy nie ujawniają ich tożsamości, ale wiadomo, że znaleziono przy nich materiały propagandowe tzw. Państwa Islamskiego. Zatrzymani nie mieli broni ani ładunków wybuchowych.
Trzeci stopień zagrożenia
W roku ubiegłym 31 grudnia do Brukseli przyjechało około 100 tys. osób, by wziąć udział w noworocznych imprezach. - W takich warunkach nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkich - dodał Mayeur.
Bezpośrednio po zamachach w Paryżu 13 listopada, w których zginęło 130 osób, Belgia podniosła poziom zagrożenia do stopnia trzeciego, a tydzień później ogłoszono maksymalny alert dla stolicy. Poziom zagrożenia obniżono do trzeciego stopnia pod koniec listopada.
Powodem były obawy, że może dojść do skoordynowanych zamachów takich jak we Francji. W ramach środków zapobiegawczych zamknięto szkoły i uczelnie, stacje metra, muzea i duże centra handlowe, odwołano imprezy masowe.
Autor: asz\mtom / Źródło: Reuters