Międzynarodowa Organizacja Winorośli i Wina (OIV) ogłosiła w czwartek, że w 2021 roku światowa produkcja wina osiągnie jeden z najniższych poziomów w historii. Ma to związek z przymrozkami, ulewami i burzami, które nawiedziły Francję, Włochy i Hiszpanię, największych producentów tego trunku.
Według szacunków Międzynarodowej Organizacji Winorośli i Wina (OIV) w 2021 roku zostanie wyprodukowanych około 250 milionów hektolitrów wina, czyli niewiele więcej niż w 2017 roku, w którym poziom produkcji był najniższy od 60 lat. Spadek produkcji wina w stosunku do 2020 roku ma wynieść około 4 procent.
Włochy, Francja i Hiszpania, które wytwarzają około 45 procent wina na świecie, w 2021 roku mają wyprodukować 114,7 miliona hektolitrów tego napoju, o 22 miliony hektolitrów mniej niż przed rokiem. Spadek produkcji we Francji wyniesie 27 procent, w Hiszpanii - 14 procent, a we Włoszech - 9 procent.
Główną przyczyną mniejszej podaży europejskiego wina jest zła pogoda, która panowała na całym kontynencie, ale najbardziej dotknęła Francję - wyjaśnia OIV. W kwietniu we Francji występowały silne przymrozki, później pojawiły się ulewne deszcze, burze oraz gradobicia, uprawy winorośli były również atakowane przez pleśń.
Wzrost produkcji w Chile, Australii i Argentynie
W 2021 roku znacząco wzrosła za to produkcja wina w krajach położonych na południowej półkuli. OIV szacuje, że będzie ona największa w historii i wyniesie 59 milionów hektolitrów, o 19 proc. więcej niż w 2020 roku. Chile i Australia wyprodukują w 2021 roku 30 proc. więcej wina niż rok temu, Argentyna - 16 proc. więcej. Wzrosła także produkcja wina w USA, która w tym roku ma wynieść 24,1 mln hektolitrów, o 6 proc. więcej niż rok temu.
Według OIV światowa konsumpcja wina w tym roku będzie wyższa niż w 2020 roku, a jej poziom powinien niedługo powrócić do poziomu sprzed wybuchu pandemii COVID-19.
Źródło: PAP