Trwająca od niemal 10 miesięcy ofensywa sił rosyjskich, która nasiliła się późną wiosną i latem, osiąga swój punkt kulminacyjny. Armia wroga niemal zbliżyła się do strategicznie ważnych pozycji ukraińskich sił zbrojnych na wschodzie Ukrainy. Pozostaje jednak pytanie, czy starczy jej sił na ostateczny atak - ocenia w piątkowej analizie ukraińska sekcja BBC.
Ukraińska sekcja BBC przypomniała, że pod koniec lipca bieżącego roku wojskom rosyjskim udało się zwiększyć tempo ofensywy na kluczowym odcinku: w kierunku miasta Pokrowsk (obwód doniecki). Aby powstrzymać wroga, Ukraińcy są zmuszeni przerzucać rezerwy i sprzęt z innych odcinków na froncie.
To osłabia obronę w innych wrażliwych obszarach - komentuje BBC, dodając, że w ciągu dwóch miesięcy lata Rosjanie odnieśli sukces taktyczny w Donbasie w kierunku takich miast, jak Toreck i Czasiw Jar, a także dokonali postępów w pobliżu miejscowości Krasnohoriwka i Wuhłedar.
W obwodzie charkowskim wojska rosyjskie zatrzymują jednostki ukraińskie w pobliżu Lipców i Wowczańska, atakują także w pobliżu rzeki Oskił nieopodal Kupiańska - komentuje BBC.
Po utracie kontroli nad Awdijiwką
Obecnie najtrudniejsza sytuacja utrzymuje się w pobliżu miasta Pokrowsk, które jest uznawane za "węzeł logistyczny sił ukraińskich" w Donbasie.
Po utracie kontroli nad miastem Awdijiwka w lutym tego roku siłom ukraińskim udało się na pewien czas spowolnić ofensywę Rosjan, jednak już w kwietniu Ukraińcy stracili pozycje w pobliżu wioski Oczeretyne i od tamtej pory nie zdołali ustabilizować sytuacji na tej części frontu - podała BBC.
Przypomniała, że w ciągu trzech miesięcy Rosjanie zdołali przedostać się na głębokość 15–20 kilometrów w głąb terytorium ukraińskiego, przemieszczając się wzdłuż nasypu kolejowego do Pokrowska. To ważne miasto dla ukraińskiej obronności, położone na granicy obwodów donieckiego i dniepropietrowskiego.
Według stanu na początek sierpnia armia rosyjska znajduje się w odległości 19 km od Pokrowska, ale zmierza w stronę miasta szerokim frontem, chroniąc swoje flanki przed ukraińskimi kontratakami. - Przeciwnik jest bardzo blisko osiągnięcia operacyjnego przełomu w kierunku pokrowskim do końca przyszłego miesiąca – prognozował w rozmowie z BBC ukraiński ekspert do spraw wojskowości Kostiantyn Maszoweć.
Od obwodu charkowskiego po obwód zaporoski
Jedną z głównych przeszkód uniemożliwiających Kijowowi zatrzymanie rosyjskiego natarcia w okolicach Pokrowska i Torecka jest brak możliwości wycofania wystarczającej liczby jednostek bojowych z innych kierunków - ocenia w piątkowej analizie BBC.
Rosjanie utrzymują siły ukraińskie w napięciu niemal na całej długości frontu od obwodu charkowskiego po obwód zaporoski i szukają słabych punktów w ukraińskiej obronie.
W lipcu Rosja przerzuciła rezerwy operacyjne wojsk na główne kierunki i utrzymała tempo ataków.
Zdaniem innego ukraińskiego analityka, Mychajła Żyrochowa, armia rosyjska przerzuciła do Donbasu jednostki, które planowała wykorzystać do natarcia w obwodzie charkowskim. - Właściwie jedynym kierunkiem, gdzie można je wykorzystać z największą efektywnością, jest odcinek w pobliżu miasta Pokrowsk - przyznał Żyrochow.
Cele strategiczne Kremla nie zostały osiągnięte
Rozmówcy BBC odnotowali, że wiosenno-letnia ofensywa Rosji nie pozwoliła jej osiągnąć większości celów strategicznych: siłom wroga nie udało się m.in. zatrzymać dostaw zachodniej pomocy do Kijowa, zniszczyć zakładów przemysłu obronnego, a także infrastruktury energetycznej Ukrainy.
Zdaniem ukraińskich analityków armia rosyjska w najbliższym czasie nie osiągnie także sukcesu operacyjnego w Ukrainie.
Mychajło Żyrochow jest przekonany, że dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy przygotowuje nową kontrofensywę już na początku tegorocznej jesieni. Są tworzone odpowiednie rezerwy. Według tego eksperta, ofensywa ta będzie skuteczna do listopada – przed wyborami prezydenckimi w USA i drugim szczytem pokojowym w sprawie Ukrainy.
Źródło: BBC.
Źródło zdjęcia głównego: Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych/Facebook