Będzie zamiana na pierwszym miejscu kinowych rekordów świata? Najnowszy film Jamesa Camerona, "Avatar" atakuje "Titanica", który przez kilka lat zajmował 1 miejsce najbardziej kasowych produkcji.
Międzynarodowy urobek "Avatara" już po sześciu tygodniach wyświetlania to 1,841 miliarda dolarów, poinformował w niedzielę właściciel studia 20th Century Fox, należący do Ruperta Murdocha The News Corp. A na tym na pewno jeszcze nie koniec.
Najlepiej zarabiającym dotąd filmem był katastroficzny melodramat "Titanic", który zarobił 1,843 miliarda. Jego reżyserem był także Cameron.
Tymczasem "Titanic" zatonął już w rankingach sprzedaży biletów na świecie (bez uwzględnienia USA, gdzie nadal dryfuje) z dochodem 1,242 przeciwko 1,288 miliardom "Avatara".
Nowe technologie...
Znakomite finansowe wyniki "Avatara" specjaliści rynku filmowego tłumaczą m.in. zastosowaniem w filmie na szeroką skalę technologii, pozwalającej na projekcje 3D. Bilety na takie seanse kosztują więcej, co dodatkowo poprawia statystyki.
Dochody z samych biletów 3D wyniosły 134 miliony dolarów w skali międzynarodowej.
Prawie 2 miliardy to dużo. Ale biorąc pod uwagę inflację, "Avatar" pozostaje nadal na 26 pozycji najbardziej kasowych filmów wszechczasów w USA. Na pierwszym miejscu jest uznawana za legendarną produkcja "Przeminęło z wiatrem". Film z 1939 roku zarobił 1,5 miliarda dolarów.
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały producenta