"Nie próbowałeś omijać ludzi ani zwolnić". Wyrok: dożywocie


Australijczyk James Gargasoulas został w piątek skazany na dożywocie za "jedną z najgorszych masowych zbrodni w historii Australii". Na początku 2017 roku w Melbourne mężczyzna wjechał samochodem w przechodniów, zabijając sześć osób i raniąc 27.

20 stycznia 2017 roku, w drugim co do wielkości mieście Australii rozegrała się tragedia. James Gargasoulas wjechał samochodem na chodnik, potrącając spacerujących po nim przechodniów.

- Nie zatrzymywał się. Przechodnie próbowali uciekać, ale on nadal wjeżdżał w ludzi - opowiadał jeden ze świadków zdarzenia. - To była rzeź na chodniku - powiedziała agencji AFP kobieta, która widziała zdarzenie.

Zginęło wówczas sześć osób, wśród nich trzymiesięczny chłopiec i 10-letnia dziewczynka. Najstarsza z ofiar miała 33 lata.

Skazany na dożywocie

W piątek w Sądzie Najwyższym w Wiktorii ich zabójca został skazany na dożywocie. Jak podają lokalne media, w momencie ogłaszania wyroku 29-latek nie okazał żadnych emocji. - To był jeden z najgorszych przykładów masowego morderstwa w historii Australii - powiedział sędzia Mark Weinberg. Następnie zwrócił się do skazanego. - Nie próbowałeś omijać ludzi ani zwolnić. Celowo ich rozjechałeś - oznajmił.

Gargasoulas zeznał, że miał znak od Boga, "przeczucie", które kazało mu wjechać w przechodniów. Zapytany, czy wiedział, że może zabić ludzi, odpowiedział: "W pewnym sensie tak".

Sędzia Weinberg oświadczył, że działania sprawcy nie były spowodowane zaburzeniami psychicznymi. Zaznaczył, że w czasie ataku mężczyzna znajdował się pod wpływem narkotyków, jednak "dobrze wiedział, co robi".

W czasie rozprawy Gargasoulas odczytał dwustronne oświadczenie, w którym przeprosił za swój czyn. Mówił też o "iluminacji" i "opresji ze strony rządu". Ława przysięgłych uznała go winnym zarzucanych czynów już w zeszłym roku. Zajęło jej to mniej niż godzinę - przypomina BBC.

"Ból i smutek"

W piątek na sali sądowej głos zabrali bliscy ofiar. - Słuchałem jego bicia serca i ściskałem go po raz ostatni, desperacko próbując zatrzymać tę chwilę. Miał przed sobą całe życie, a on mu je odebrał - powiedział ojciec trzymiesięcznego Zachary’ego. Masayuki i Minako Kanno wyznali, że od śmierci syna żyją w "głębokim bólu i smutku". 22-letni Yosuke przyjechał z Japonii do Melbourne na studia.

Gargasoulas będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe po 46 latach.

Autor: momo/ja / Źródło: BBC