Mieszkanka Australii usłyszała zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa po tym, jak cztery osoby trafiły do szpitala w ciężkim stanie po zjedzeniu przyrządzonego przez nią posiłku. Trzy osoby zmarły w szpitalu, to między innymi byli teściowie 49-letniej oskarżonej. Po aresztowaniu Australijki policja mówi o "kolejnym kroku" w "złożonym" dochodzeniu.
Erin Patterson z miasta Leongatha w południowo-wschodniej Australii została aresztowana w czwartek po godzinie ósmej rano czasu miejscowego - przekazał australijski portal ABC News, podkreślając, że na terenie posesji 49-latki obecnych było wielu funkcjonariuszy policji, a śledczy przez kilka godzin przeszukiwali dom, garaż i samochód, konfiskując rzeczy należące do kobiety. Wcześniej inspektor Dean Thomas z wydziału zabójstw powiedział, że zatrzymanie Patterson było "kolejnym krokiem w złożonym i dokładnym dochodzeniu" oraz że dochodzenie "jeszcze się nie zakończyło".
Kobieta usłyszała osiem zarzutów
Kilka godzin po zatrzymaniu 49-latki policja poinformowała, że postawiono jej trzy zarzuty zabójstwa i pięć zarzutów usiłowania zabójstwa. Oskarżona stanie przed sądem w Morwell w piątek rano. Według policji zarzuty zabójstwa i dwa zarzuty usiłowania zabójstwa mają związek z obiadem, na który Patterson zaprosiła pod koniec lipca swoich byłych teściów, 70-letnich Gail i Dona Pattersonów, oraz 66-letnią Heather Wilkinson, siostrę Gail, wraz z mężem, 68-letnim pastorem Ianem Wilkinsonem.
Pozostałe zarzuty usiłowania zabójstwa mają związek z oddzielnymi incydentami z lat 2021-2022, kiedy 48-letni mężczyzna poczuł się źle po zjedzeniu innych posiłków. W czwartek portal dziennika "Sydney Morning Herald" podał, że chodziło o byłego męża 49-latki, który "otarł się o śmierć w zeszłym roku po tym, jak przez poważne problemy jelitowe spędził trzy tygodnie na oddziale intensywnej terapii".
Byli teściowie zmarli po zjedzeniu posiłku z grzybami
29 lipca Patterson miała podać Pattersonom i Wilkinsonom wołowinę zapiekaną pod warstwą farszu grzybowego w cieście francuskim (wellington beef pie). Po zjedzeniu potrawy cała zaproszona czwórka źle się poczuła. Jak relacjonowały media w sierpniu, lekarze początkowo podejrzewali zwykłe zatrucie pokarmowe. Później okazało się jednak, że sytuacja jest znacznie poważniejsza. Pattersonowie i Heather Wilkinson zmarli po kilku dniach hospitalizacji. Ian Wilkinson, którego stan początkowo określano jako krytyczny, został wypisany ze szpitala w Melbourne pod koniec września.
Policja już w sierpniu informowała, że na talerzach osób ugoszczonych przez Patterson mógł pojawić się silnie trujący muchomor sromotnikowy, znany też jako muchomor zielonawy. W tym samym miesiącu 49-latka przesłała miejscowej policji pisemne oświadczenie, w którym wyjaśniła, że potrawa zawierała mieszankę pieczarek z supermarketu oraz suszonych grzybów, kupionych miesiąc wcześniej w sklepie azjatyckim w pobliskim Melbourne. Jak zaznaczyła, wbrew wcześniejszym informacjom mediów, ona po zjedzeniu trujących grzybów również trafiła do szpitala.
Muchomor sromotnikowy - śmiertelnie trujący grzyb
Jak przypomniał w czwartek "Sydney Morning Herald", muchomor sromotnikowy odpowiada za 90 procent śmiertelnych zatruć grzybami na świecie. Jest to grzyb zawierający ponad 20 różnych substancji toksycznych. Spożycie już 50 g muchomora sromotnikowego może zakończyć się śmiercią. Pomoc lekarska jest konieczna, ale często nieskuteczna. Zatrucie muchomorem sromotnikowym to zatrucie cytotropowe, prowadzące do nieodwracalnego uszkodzenia narządów wewnętrznych, zwłaszcza wątroby, nerek, serca, śledziony. W Polsce zatrucia muchomorem sromotnikowym stanowią ok. 95 proc. wszystkich zgonów po zjedzeniu trujących grzybów.
Źródło: ABC News, The Sydney Morning Herald, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock