W australijskiej kopalni złota, ratownicy wydobyli na powierzchnię przez szyb wentylacyjny 27 uwięzionych pod ziemią górników. Nikt nie zginął ani nie został ranny.
Górnicy przez kilka godzin byli uwięzieni pod ziemią po tym, gdy w środku nocy w kopalni Ballarat na południu kraju zawalił się szyb. Zostali zmuszeni do ucieczki do podziemnych schronów bezpieczeństwa i oczekiwania na pomoc.
Sytuacja wydawała się poważna, bo tlenu mieli tylko na 30 godzin, jednak błyskawicznie przeprowadzona i skuteczna akcja ratunkowa spowodowała, że nikomu nic się nie stało.
A akcję tę znacznie ułatwiał kontakt z górnikami. Jeden z pracujących pod ziemią mężczyzn miał przy sobie telefon komórkowy i udało mi się dodzwonić do policji i ratowników.
Kiedy po kilku godzinach za pomocą dźwigu wyciągano ich na powierzchnię, 27 górników uśmiechało się i trzymało podniesione do góry kciuki. - Wszyscy są w dobrym nastroju, bezpieczni i szczęśliwi - powiedział Joe Dowling z kopalni Ballarat.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN