Podwodna atomowa koalicja. Powstaje flota, która może zmienić układ sił

Źródło:
CNN, tvn24.pl
Próbne zanurzenie atomowego okrętu podwodnego
Próbne zanurzenie atomowego okrętu podwodnegoBAE Systems
wideo 2/5
Próbne zanurzenie atomowego okrętu podwodnegoBAE Systems

Całkiem nowa potężna flota atomowych okrętów podwodnych ma powstać w ramach paktu obronnego łączącego USA, Wielką Brytanię i Australię. Choć plan jest niezwykle ambitny i rozłożony na dekady, jego realizacja może oznaczać zmianę układu sił u wybrzeży Azji oraz znaczący cios w chińskie plany w regionie.

W poniedziałek przywódcy Stanów Zjednoczonych, Australii i Wielkiej Brytanii ujawnili szczegóły wspólnego planu budowy nowych okrętów podwodnych o napędzie atomowym i wyposażenia w nie australijskich sił zbrojnych. W jego ramach USA mają sprzedać Australii kilka jednostek typu Virginia, a jednocześnie opracowany ma zostać całkiem nowy australijsko-brytyjski model okrętów podwodnych.

Ile dokładnie ma powstać nowych atomowych okrętów, nie jest pewne. Ze skrawków informacji wynika, że Australia planuje zbudować co najmniej 8 okrętów podwodnych, zaś Wielka Brytania od 7 do nawet 19. Jeżeli szacunki te się potwierdzą, będzie to niebagatelne wzmocnienie, bo każdy z takich okrętów ma ogromny potencjał odstraszania, nawet jeśli nie będzie posiadał broni jądrowej. Obecnie Australia w ogóle nie ma okrętów podwodnych z napędem jądrowym, a jedynie sześć jednostek z napędem konwencjonalnym. Wielka Brytania ma 10 atomowych okrętów podwodnych, z czego połowa pływająca już od 25-30 lat. Nowa inicjatywa ma jednak ogromne znaczenie dla całego regionu Azji i Pacyfiku niezależnie od dokładnej liczby nowych okrętów.

Brytyjski atomowy okręt podwodny typu Astute. Na jego bazie mają powstać nowe australijskie okrętyUK MOD © Crown copyright 2022

Podwodna koalicja przeciw Chinom

Nowy pakt obronny AUKUS oficjalnie powstał, aby "zwiększyć zdolności do odstraszania w regionie Indo-Pacyfiku" i nie jest wymierzony w żadne państwo. W rzeczywistości jest on jednak powszechnie postrzegany jako reakcja na dynamiczny wzrost potęgi Chin i ma umożliwić wspólne stworzenie podwodnej koalicji zdolnej przeciwstawić się Pekinowi. Na bazie amerykańskich i brytyjskich technologii powstanie nowa flota oparta na okrętach podwodnych o napędzie atomowym, zdolnych miesiącami kryć się w morskich głębinach. Okręty takie będą bardzo trudne do zniszczenia, a jednocześnie same będą mogły niepostrzeżenie przemieszczać się i atakować cele zarówno morskie, jak i lądowe.

Będą to jedne z najbardziej nowoczesnych okrętów tej klasy. Plan ich wspólnej budowy jest jednak niezwykle kosztowny i rozłożony na ponad 20 lat. Tylko Australia w ciągu najbliższych 30 lat będzie musiała przeznaczyć na to gigantyczną kwotę 245 mld dolarów amerykańskich, czyli ponad bilion złotych. Oznacza to, że realizacja całego planu będzie zależeć od konsekwencji przyszłych rządów zaangażowanych w niego państw i będzie miała do pokonania jeszcze wiele trudności.

ZOBACZ TEŻ: CNN: Ukraina stała się dla USA testem starcia na dwa fronty z Rosją i Chinami

Chiny rosną w siłę

Plan ten nie wziął się znikąd. Morza i oceany w regionie Azji i Pacyfiku do niedawna znajdowały się pod niepodzielną dominacją USA i ich sojuszników. Sytuacja ta zaczęła się jednak zmieniać wraz dynamicznych wzrostem potęgi Chin i ich sił zbrojnych. Obecnie chińska flota jest już największą na świecie - przekracza 700 okrętów - i nadal rośnie w tempie niemożliwym do osiągnięcia przez USA. I choć ustępuje US Navy pod względem wyszkolenia, doświadczenia czy technologii, na morzu o zwycięstwie może zdecydować przewaga liczebna.

W rezultacie układ sił na morzach wokół Azji Wschodniej zaczął się zmieniać, co naturalnie jest obserwowane z niepokojem przez wszystkie państwa regionu. Chiny, przez dekady niemal bezbronne na otwartym morzu, chcą tak jak inne mocarstwa mieć flotę, która będzie zdolna do przeciwstawienia się potencjalnym przeciwnikom. Rosnąca asertywność, próby zmiany morskich granic i bezprecedensowa skala rozbudowy chińskich sił morskich świadczą jednak o tym, że Pekin nie myśli jedynie o obronie. Jego celem stało się także wypchnięcie sił USA z azjatyckich mórz i samodzielne zdominowanie ich.

AUKUS stanowi odpowiedź na te działania, nie może więc dziwić, że Chiny otwarcie potępiły jego utworzenie i oskarżyły Waszyngton o rozkręcanie wyścigu zbrojeń w Azji. Według chińskiego MSZ USA, Wielka Brytania i Australia "całkowicie zignorowały obawy społeczności międzynarodowej i podążają dalej złą i niebezpieczną drogą", a sojusz ten zagraża pokojowi i stabilności w całym regionie. W chińskiej krytyce łatwo dopatrzyć się jednak hipokryzji i wyolbrzymiania. - Jeśli w regionie Indo-Pacyfiku jest wyścig zbrojeń, jest tylko jedno państwo, które się ściga, i są to Chiny - podkreśla cytowany przez CNN Peter Dean, ekspert ds. polityki zagranicznej i obronności z Uniwersytetu w Sydney.

USS Spruance na Morzu Południowochińskim. Wideo archiwalne
USS Spruance na Morzu Południowochińskim. Wideo archiwalne11.02 | Dwa amerykańskie niszczyciele rakietowe przepłynęły w poniedziałek w pobliżu wysp na Morzu Południowochińskim, do których prawa rości sobie ChRL - przekazało agencji Reutera zastrzegające sobie anonimowość źródło w administracji USA.DVIDSHUB

ZOBACZ TEŻ: Xi Jinping chce uczynić z armii "Wielki Mur ze Stali". Zapowiedział dążenie do zjednoczenia z Tajwanem

Pakt AUKUS spóźniony?

CNN zwraca uwagę, że Australia sama nie posiadała technologii budowy okrętów podwodnych, a bez jednostek zdolnych przez długi czas przebywać w głębinach "jest żałośnie nieprzygotowana do przeciwstawiania się Chinom". - (AUKUS) jest niezwykle złożony i bardzo ryzykowny - przyznaje Richard Dunley z University of New South Wales. - Ale gdy ogłoszono go w 2021 roku, dla Australii pozostało już bardzo niewiele dobrych opcji. Uważam więc, że wybrali tak dobrze, jak to było możliwe - ocenia.

Utworzenie AUKUS przez trzy państwa, które długo nie reagowały na chińskie zbrojenia morskie, dla wielu komentatorów wydaje się spóźnione. Dziennikarze CNN wprost zastanawiają się, czy "okręty podwodne dotrą dostatecznie szybko, by przeciwstawić się Chinom". Regionalny porządek na morzach w Azji Wschodniej trzeszczy już bowiem w szwach, a Pekin całkiem otwarcie deklaruje jego zmianę jako swój cel. Xi Jinping jasno dał do zrozumienia, że zbliża się czas zarówno na rozwiązanie kwestii Tajwanu, jak i ustanowienie chińskiej zwierzchności nad strategicznym Morzem Południowochińskim. Niewykluczone więc, że gdy podwodna flota AUKUS wreszcie powstanie za 20-30 lat, przyjdzie jej działać w środowisku znacznie innym niż to, które istnieje obecnie.

ZOBACZ TEŻ: Zegar tyka. Zostało jeszcze 27 lat

Zmiana układu sił

Decyzja USA, Wielkiej Brytanii i Australii o utworzeniu nowego paktu obronnego i wspólnej budowie potężnej floty atomowych okrętów podwodnych jest jednak czymś więcej niż tylko odpowiedzią na wzrost potęgi Chin w regionie. - On oznacza we wszystkich trzech państwach przekształcenie zdolności ich przemysłów stoczniowych, oznacza technologiczne przyspieszenie, oznacza zmianę stosunku sił w regionie Indo-Pacyfiku, aż wreszcie – oznacza zmianę modelu współpracy USA ze swoimi najbliższymi sojusznikami - wymienia na łamach CNN Charles Edel, doradca Center for Strategic and International Studies.

Sojusz ten nie pozostanie bez wpływu także na pozostałe państwa regionu. Bez wątpienia zmusi on Chiny do ponownego przeanalizowania swojej regionalnej strategii. Australia posiadająca ponad 10 nowoczesnych okrętów podwodnych o napędzie atomowym niemal dorówna pod tym względem Chinom, które mają obecnie tylko kilkanaście mniej nowoczesnych jednostek tego typu. Podwodne zbrojenia mogą również zwiększyć presję na mniejsze państwa, by opowiedziały się po jednej ze stron rywalizacji - po stronie USA lub Chin.

Nawet jeśli spóźniony i skomplikowany, AUKUS ma więc wielkie szanse zmienić regionalny układ sił na morzach Azji Wschodniej, Pacyfiku i Oceanie Indyjskim.

ZOBACZ TEŻ: Wyścig lotniskowców. Czy Azja szykuje się do wojny?

Autorka/Autor:Maciej Michałek

Źródło: CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: UK MOD © Crown copyright 2022

Tagi:
Raporty: