Uczeń jednego z liceów w Barcelonie zaatakował w poniedziałkowy poranek nauczyciela i kilkoro uczniów, używając kuszy i noża. Zginął jeden z nauczycieli. Cztery osoby są ranne - pisze „El Pais” w swoim internetowym wydaniu.
Do tragedii doszło w dzielnicy Sant Andreu na północnym wschodzie Barcelony. Do jednej z licealnych sal wszedł w pewnej chwili spóźniony na zajęcia drugoklasista - pisze "El Pais".
Kusza i nóż
Według relacji uczniów, którzy rozmawiali już policją, a także mediami, nauczyciel kazał wyjść z sali spóźnionemu nastolatkowi. Ten w odpowiedzi wyjął z plecaka kuszę i do niego strzelił. Nauczyciel został ranny, a uczeń uciekł.
Wbiegł do innej sali i tam zaatakował nożem jedną z uczennic, raniąc ją w udo. Na krzyki zareagował inny nauczyciel, który wbiegł do sali i próbował powstrzymać nastolatka. Wtedy napastnik strzelił z kuszy i trafił go w brzuch. Nauczyciel - ojciec ranionej dziewczyny - zmarł.
Policja pojawiła się na miejscu błyskawicznie i aresztowała ucznia już 10 minut po ataku.
Według źródeł policyjnych cytowanych przez dziennika „El Pais” - w ataku ranne zostały łącznie cztery osoby.
Rzeczniczka regionalnej policji przekazała, że napastnik to chłopiec w wieku poniżej 14 lat, nie podała jednak informacji mówiącej o tym, jak się nazywa ani czy był uczniem szkoły, w której dokonał ataku.
Do liceum, w którym dokonał ataku uczęszczają uczniowie w wieku od 12 do 16 lat.
Autor: adso//gak / Źródło: El Pais