Wojna w Ukrainie trwa już 31 dni. W piątek Pentagon przekazał, że rosyjskie wojsko straciło pełną kontrolę nad Chersoniem - pierwszym dużym mieście, zdobytym przez Rosjan. Ukraińcom udało się także przejąć inicjatywę pod Kijowem. Wydaje się, że większa uwaga Rosji została skierowana na wschodnie regiony Ukrainy, a konkretnie Donbas.
Jak przekazał na piątkowej konferencji prasowej wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu, cytowany przez dziennik "New York Times", rosyjskie siły nie mają już pełnej kontroli nad Chersoniem. To pierwsze duże miasto ukraińskie, które zostało zdobyte w wyniku inwazji Rosji. Jak przekazał amerykański urzędnik, siły ukraińskie walczą zaciekle w Chersoniu, wypychając wojska rosyjskie z zajętych obszarów.
Jak dodał, Rosja skupia swoje wysiłki na wschodzie Ukrainy, starając się odciąć siły ukraińskie w Donbasie, by wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną. Resort przekazał także, że zaprzestano ataków na Kijów.
"Niedawno podjęta decyzja"
Według oficjela, decyzja o skupieniu się na Donbasie - zasugerowana w piątek oficjalnie przez rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej - została podjęta "stosunkowo niedawno". Dodał, że priorytetem Rosji wydaje się odcięcie Donbasu od reszty kraju i zdobywanie terytorium, by wzmocnić pozycję w negocjacjach.
Zaznaczył jednak, że Rosji nie przychodzi to łatwo, choć przyznał, że Rosja poczyniła pewne postępy pod Iziumem w obwodzie charkowskim. Dodał, że w Mariupolu nadal trwają "zajadłe walki", a Rosja kontynuuje ciężki ostrzał miast.
Czytaj dalej: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja
Brak postępów na południu
Gorzej dla Rosji sytuacja prezentuje się na południu, gdzie ukraińska kontrofensywa sprawiła, że zdaniem Pentagonu Rosjanie stracili całkowitą kontrolę nad Chersoniem, a o miasto toczą się walki. Ukraińcy przejęli też inicjatywę pod Kijowem, gdzie według oceny USA wojska najeźdźcze zaprzestały ofensywy i skupiają się na obronie pozycji przed ukraińskim kontratakiem.
- Siły Rosji nie poczyniły też żadnych postępów w izolacji Charkowa i pod Czernihowem - dodał urzędnik.
Według Pentagonu w ciągu 30 dni wojny rosyjska armia wystrzeliła ponad 1250 rakiet różnego rodzaju. Oficjel potwierdził, że w przypadku pewnej liczby rakiet zauważono ich usterki - widoczne przy starcie lub po chybionych uderzeniach - choć nie podał skali tego zjawiska. Wcześniej Reuters informował, że w przypadku uderzeń niektórych typów rakiet proporcja nieudanych uderzeń sięgała 60 procent
- Myślimy, że oni doświadczają awarii w przypadku niektórych swoich rakiet, zwłaszcza pocisków manewrujących - powiedział przedstawiciel resortu. Dodał, że rosyjski arsenał pocisków wystrzeliwanych z powietrza się kurczy.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO
Źródło: PAP