Zamieszki w angielskim Southport dzień po śmierci dzieci. Starcia z policją

Źródło:
BBC
Zamieszki w Southport
Zamieszki w Southport Marcin Tyjon
wideo 2/5
Zamieszki w Southport Marcin Tyjon

W Southport, gdzie w wyniku ataku nożownika śmierć poniosło troje dzieci, a ośmioro innych i dwoje dorosłych zostało poważnie rannych, we wtorek wieczorem doszło do zamieszek. Ranny został policjant, podpalono też policyjny wóz. Jak pisze BBC - do starć doszło między funkcjonariuszami i zamaskowanymi osobami z tłumu. Policja poinformowała, że "wiele" agresywnych osób to nie mieszkańcy miasta, a osoby, które do niego tego dnia przyjechały. Wezwano do nie prowokowania przemocy na ulicach i powstrzymania się od spekulacji dotyczących tożsamości napastnika. Wiadomo, że aresztowany 17-latek urodził się w Wielkiej Brytanii.

Według BBC, wieczorem kilkaset osób zebrało się niedaleko miejsca ataku, by uczcić zabite i ranne dzieci i ich opiekunów. Protest - początkowo spokojny - wymknął się jednak spod kontroli. W stronę znajdującego się nieopodal meczetu w pewnym momencie część osób - zamaskowanych - zaczęła rzucać kamieniami, cegłami i butelkami.

Policja wkroczyła do akcji. Doszło do starć. Jeden funkcjonariusz został ranny. Podpalono też policyjny wóz. Obecni na miejscu mieszkańcy miasta zaczęli uciekać, gdy doszło do eskalacji protestu. - Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje w Southport - powiedziała jedna z kobiet cytowana przez BBC.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pan Marcin ratował dzieci w Southport >>>

Lokalna policja przekazała po godz. 21. (22. w Polsce), że według funkcjonariuszy napastnikami było "wiele osób" spoza Southport i hrabstwa Mereyside.

Policja zaapelowała w komunikacie, by powstrzymać się od spekulacji dotyczących tożsamości napastnika. Już wcześniej podkreślała, że nazwisko krążące w mediach społecznościowych - powiązane z nastolatkiem - nie jest tym należącym do aresztowanego.

W poniedziałek 17-latek wtargnął do lokalnego domu kultury i zaatakował małe dzieci i opiekunów w trakcie nauki tańca. Trzy dziewczynki w wieku 6, 7 i 9 lat zmarły. Ośmioro innych dzieci i dwoje dorosłych przebywa w szpitalach.

Sprawca, który zaatakował nożem, został złapany przez policję. Wiadomo, że mieszkał w innej miejscowości nieopodal Southport, a pochodził z Cardiff w Walii. Postawiono mu zarzuty zabójstwa i próby zabójstwa. Został aresztowany.

Zastępca komisarza Alex Goss cytowany przez BBC przekazał, że "spekulacje i hipotezy" dotyczące 17-latka są wykorzystywane przez niektórych do podburzania opinii publicznej i prowokowania przemocy na ulicach.

Autorka/Autor:adso

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Marcin Tyjon