Prezydent Syrii Baszar el-Asad w rozmowie z dziennikiem "Rossijskaja Gazieta" oskarżył Zachód o próbę osłabienia Rosji poprzez przekształcenie Ukrainy w państwo marionetkowe. Dodał, że taktyka ta była stosowana także przeciwko jego własnemu krajowi.
W wywiadzie dla rządowej gazety, którego fragmenty opublikowano w piątek, Asad ocenił, że "istnieje związek między kryzysem syryjskim a tym, co się dzieje na Ukrainie". Rosja tradycyjnie jest uważana za sojusznika Syrii.
"Po pierwsze dlatego, że oba kraje są ważne dla Rosji, a po drugie dlatego, że celem w obu przypadkach jest osłabienie Rosji i utworzenie państwa marionetkowego" - wyjaśnił prezydent Syrii, w którego kraju od czterech lat trwa wojna.
Rosja a Syria
Początkowo pokojowe antyrządowe protesty przekształciły się w Syrii w konflikt przeciwko władzom w Damaszku, w który następnie w coraz większym stopniu zaangażowały się islamistyczne ugrupowania walczące również między sobą o wpływy.
Zapytany o drugą turę spotkań między stronami syryjskiego konfliktu w Moskwie od 6 do 9 kwietnia, w którym Asad nie weźmie udziału, prezydent powiedział, że uczestnicy rozmów nie powinni stracić z oczu głównego celu, czyli przywrócenia pokoju.
W czasie pierwszej tury spotkań w stolicy Rosji osiągnięto niewielki postęp. Wielu przedstawicieli syryjskiej opozycji zbojkotowało styczniowe rozmowy; tłumaczą, że wezmą udział jedynie w takich spotkaniach, które doprowadzą do odsunięcia Asada od władzy.
Według ONZ w wyniku wojny w Syrii zginęło ponad 215 tys. ludzi, a 11,4 mln musiało opuścić swoje domy.
Autor: //gak / Źródło: PAP