Armeński rząd w 2009 roku postanowił zawojować europejskie, a zwłaszcza francuskie stoły i rozpoczął pilotażowy program eksportu... żab. Niestety, Zachód nie okazał się łasy na płazy z Kaukazu. Po około roku rząd zawiesił program.
Podczas roku trwania programu, Armenia dostarczyła pięć ton tego "przysmaku" do Francji i kolejne 600 kilogramów do Włoch. Okazało się to ilością zbyt skromną.
- Eksport żab niestety nie spełnił pokładanych w nim nadziei - stwierdził Alexander Aleksanyan z armeńskiego ministerstwa rolnictwa.
Sprzedaż żywności jest jednym z największych składników całego armeńskiego eksportu. Raki, pstrągi i jesiotrowate pochodzące z tego kaukaskiego państwa, są według agencji Ria Novosti, w przeciwieństwie do żab, bardzo popularne w Europie.
Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia