W sobotę wszedł w życie dekret prezydenta Rosji Władimira Putina zakazujący posiadania przez cudzoziemców ziemi w większości rejonów zaanektowanego siedem lat temu Krymu. Jak ocenił rzecznik MSZ Ukrainy, zakaz jest nieważny.
Rzecznik ukraińskiego resortu spraw zagranicznych Ołeh Nikołenko oświadczył, że zakaz jest zgodny z rosyjską polityczną linią "ucisków, dyskryminacji i wypierania obywateli Ukrainy" z zaanektowanego w 2014 roku półwyspu.
- W najgorszych tradycjach swoich historycznych poprzedników kierownictwo Rosji faktycznie kontynuuje rusyfikację Krymu - oświadczył rzecznik resortu, cytowany przez portal Radio Swoboda.
"Rosja lekceważy prawo"
Według niego dekret prezydenta Rosji "jest nieważny z mocy prawa i nie będzie miał prawnych skutków dla Ukrainy". - Po przywróceniu suwerenności naszego państwa na Krymie naruszone prawa legalnych właścicieli ziemi będą przywrócone - dodał.
Nikołenko ocenił, że Rosja nadal lekceważy podstawowe normy i zasady prawa, w tym międzynarodowego, a działania Kremla "nie pozostaną bez oceny międzynarodowej wspólnoty".
- Pozbawienie Ukraińców prawa własności do ziemi na Krymie będzie w centrum uwagi krymskiej platformy na jej inauguracyjnym posiedzeniu w tym roku - poinformował, odnosząc się do zainicjowanego przez Ukrainę mechanizmu, który ma na celu ochronę praw mieszkańców Krymu i "deokupację" półwyspu. Pierwsze posiedzenie w ramach tego formatu ma odbyć się 23 sierpnia bieżącego roku.
Dekret Putina
W sobotę w Rosji wszedł w życie zakaz posiadania przez cudzoziemców ziemi w większości rejonów zaanektowanego Krymu. Zgodnie z nim, jeśli cudzoziemcy w ciągu poprzednich 12 miesięcy nie przekazali prawa do swojej ziemi, jak stanowił wydany przed rokiem dekret prezydenta Rosji Władimira Putina, to będzie ona teraz podlegać przymusowej sprzedaży. Środki ze sprzedaży zostaną przekazane właścicielowi bądź zasilą majątek państwowy, a właściciel otrzyma zwrot wartości ziemi.
Zakaz dotyczy ziem w 19 z 25 rejonów Krymu: w Ałuszcie, Armjansku, Dżankoj, Eupatorii, Jałcie, Kerczu, Saki, Sudaku, Teodozji i ośmiu rejonach Sewastopola. Rosja określiła te regiony jako przygraniczne.
Według danych z kwietnia 2020 roku cudzoziemcy byli właścicielami ponad 11,5 tys. działek na Krymie. Ziemie te w większości należały do obywateli Ukrainy, od której Rosja oderwała Krym w marcu 2014 roku. Poza tą grupą właścicielami działek byli obywatele ponad 50 państw, m.in.: Arabii Saudyjskiej, Białorusi, Izraela, Kazachstanu, Litwy, Niemiec i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock