Anarchiści przyznali, że wysyłali bomby


Greccy anarchiści przyznali się we wtorek do wysłania na początku listopada podejrzanych paczek do zagranicznych przywódców oraz do ambasad w Grecji. Informację taką podała agencja AFP.

W liście do alternatywnego portalu Indymedia dwóch domniemanych członków grupy anarchistycznej przyznało się do "wysłania paczek z bombami zaadresowanych do francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, do siedziby Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze oraz do ambasad Belgii i Meksyku w Atenach".

Dumni z akcji

"Jesteśmy dumni z naszej akcji" - głosi list 22-letniego Panajotisa Argyriu oraz 24-letniego Żerasimosa Tsakalosa wysłany przez nich z aresztu.

Obaj zostali aresztowani 1 listopada, kilka godzin po wybuchu pierwszej paczki, adresowanej do ambasady Meksyku. Paczka eksplodowała w firmie kurierskiej w centrum Aten.

14 paczek

W 2008 roku grupa, do której należą autorzy listu, przeprowadziła ataki z użyciem urządzenia zapalającego na znane osoby lub instytucje polityczne i gospodarcze.

Na początku listopada 14 paczek z bombami powędrowało m.in. do kanclerz Niemiec Angeli Merkel, włoskiego premiera Silvio Berlusconiego, kilku ambasad w Atenach, a także do unijnych instytucji. Władze podejrzewały, że kampanię prowadzili greccy lewacy lub anarchiści.

Źródło: PAP