Chcieli odstraszać turystów kampanią "Trzymaj się z dala". Teraz zmieniają strategię

Źródło:
Euronews, DutchNews, tvn24.pl
Amsterdam na zdjęciach archiwalnych
Amsterdam na zdjęciach archiwalnychArchiwum Reuters
wideo 2/4
Amsterdam na nagraniach archiwalnychArchiwum Reuters

Amsterdam zapowiada nową kampanię, promującą stolicę Holandii jako miejsce, w którym "możesz być po prostu sobą, jednocześnie dając miejsce innym". Wcześniejsza akcja, której celem było zniechęcenie "potencjalnie uciążliwych turystów" do przyjazdu, nie zakończyła się sukcesem.

Władze miasta przekonują w nowym komunikacie prasowym, że Amsterdam - "metropolia globalna o powierzchni zaledwie kilku kilometrów kwadratowych" - to miejsce "eksperymentów i kreatywności", w którym "tysiące alternatywnych perspektyw sprawiają, że miasto jest wyjątkowe i stale się rozwija". Celem nowej kampanii promocyjnej "Renew Your View" (w wolnym tłumaczeniu "zobacz na nowo") jest zachęcenie turystów do spojrzenia na Amsterdam oczami miejscowych i ukazanie go jako miejsca, w którym "możesz być po prostu sobą, jednocześnie dając miejsce innym".

Amsterdam chce zerwać z wizerunkiem "stolicy imprez"

Nowa kampania ruszy na początku przyszłego roku i potrwa do końca 2025. Portal Euronews określił ją jako "desperacką próbę pozbycia się wizerunku 'stolicy imprez'", przypominając, że od marca 2023 roku stolica Holandii prowadziła w Wielkiej Brytanii kampanię "Stay Away" ("Trzymaj się z dala"), mającą na celu zniechęcenie młodych Brytyjczyków do przyjazdu do Amsterdamu. Kampania, której pomysłodawcą są władze miasta, była skierowana do Brytyjczyków w wieku od 18 do 35 lat, którzy zostali określeni jako "potencjalnie uciążliwi turyści".

Euronews pisze, że ostatnia kampania władz Amsterdamu "nie powiodła się", z kolei portal DutchNews tydzień wcześniej wskazał, że kampania "nie doprowadziła jeszcze do spadku atrakcyjności miasta dla imprezowiczów".

ZOBACZ TEŻ: Przeznaczą miliony, by ratować słynną wieżę. Czujniki wykryły "niepokojący" ruch

W ramach kampanii "Stay Away" na początku mijającego roku przygotowane zostały dwa filmy zawierające ostrzeżenia dla turystów. Pierwszy z nich przedstawia młodego pijanego mężczyznę, którego aresztuje policja. "Przyjeżdżasz do Amsterdamu na upojną noc + upijasz się = 140 euro mandatu + wpis do kartoteki policyjnej = mniejsze perspektywy" - tak brzmi w wolnym tłumaczeniu treść nałożonych na wideo napisów. Materiał kończy się bezpośrednim zwrotem do młodych Brytyjczyków: "Jeździsz do Amsterdamu na upojną noc? Trzymaj się z dala". 

AmsterdamWerner Lerooy/Shutterstock

W drugim nagraniu z serii, utrzymanym w podobnej stylistyce, można zobaczyć młodego mężczyznę bezwładnie leżącego na ławce, który następnie przewożony jest przez ratowników medycznych do szpitala. W tym przypadku wideo podpisano słowami: "Przyjeżdżasz do Amsterdamu, by brać narkotyki + tracisz kontrolę = wycieczka do szpitala + trwały uszczerbek na zdrowiu = zmartwiona rodzina. Jeździsz do Amsterdamu po narkotyki? Trzymaj się z dala".

ZOBACZ TEŻ: Najlepsze jarmarki świąteczne w Europie w 2023 roku według CNN. Jest jeden polski

Turyści w Amsterdamie

Amsterdam, zamieszkany przez blisko 883 tysiące osób, każdego roku odwiedzany jest przez średnio około 20 milionów turystów, w tym około miliona Brytyjczyków. Część z nich korzysta przy tym z oferowanych przez brytyjskie biura podróży gotowych ofert wyjazdów na wieczory kawalerskie, rejsy łodzią po kanałach z nielimitowaną ilością alkoholu, wieczory ze "stekami i striptizem" czy wycieczki po zlokalizowanych w tzw. dzielnicy czerwonych latarni barach - wskazywał portal BBC przed rozpoczęciem kampanii "Stay Away".

Dzielnica czerwonych latarni w AmsterdamieShutterstock4kclips / Shutterstock.com

ZOBACZ TEŻ: Ranking najdroższych miast świata. Jedno z gwałtownym spadkiem o 105 miejsc

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: Euronews, DutchNews, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Konstantin Tronin/Shutterstock