Prezydent Duda wrócił do kraju

Andrzej Duda
Problem z powrotem prezydenta Dudy do Polski przez atak Izraela na Iran. Relacja reportera TVN24
Źródło: TVN24
Prezydent Andrzej Duda wrócił do Polski z wizyty w Singapurze w niedzielę nad ranem - przekazał tvn24.pl reporter Grzegorz Tkaczyk. Pierwotny powrót miał odbyć się w piątek, ale lot został opóźniony z uwagi na sytuację na Bliskim Wschodzie.
Kluczowe fakty:
  • Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą od poniedziałku przebywał z wizytą w Azji Południowo-Wschodniej.
  • Powrót pary prezydenckiej był planowany na piątek, ale lot został przesunięty z uwagi na eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Konieczna była zmiana trasy.
  • Izrael w nocy z czwartku na piątek dokonał serii ataków i nalotów na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Od tego momentu państwa atakują się wzajemnie i deklarują, że naloty będą ponawiane.

Prezydent Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą od poniedziałku przebywał w Azji Południowo-Wschodniej. Para prezydencka odwiedziła Malezję i Singapur. Duda spotkał się m.in. z najważniejszymi politykami obu państw i wziął udział w otwarciu Forum Biznesu Polska - Singapur.

Pierwotnie samolot z prezydentem Dudą na pokładzie miał wystartować z lotniska w Singapurze w piątek między godz. 17 a 18 czasu lokalnego (między godz. 11 a 12 czasu polskiego). Kancelaria prezydenta podała jednak w piątek, że z uwagi na sytuację międzynarodową na Bliskim Wschodzie i konieczność zmiany trasy lot został opóźniony.

Około godziny 10 rano w sobotę rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że samolot prezydencki wystartował z Singapuru. Wcześniej tego dnia kancelaria prezydenta przekazała, że nowa trasa przelotu maszyny z prezydentem na pokładzie nie będzie podana do publicznej wiadomości ze względów bezpieczeństwa.

Jak przekazał tvn24.pl reporter Grzegorz Tkaczyk samolot prezydencki wylądował w Warszawie, w niedzielę, około godziny 3 nad ranem.

Czytaj także: