Amerykański myśliwiec F-15C Eagle rozbił się w poniedziałek na Morzu Północnym w pobliżu wschodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii - poinformowały siły powietrzne USA. Straż przybrzeżna zlokalizowała wrak samolotu, kilka godzin później poinformowano o śmierci pilota.
Do wypadku doszło około godz. 9.40 miejscowego czasu w pobliżu miejscowości Flamborough Head w hrabstwie Yorkshire.
Armia Stanów Zjednoczonych poinformowała wieczorem, że pilot myśliwca nie żyje. To wielka strata dla społeczności pilotów - napisano w oświadczeniu.
Kilka godzin wcześniej informowano, że "w efekcie wysiłków poszukiwawczych straży przybrzeżnej Jej Królewskiej Mości zlokalizowano wrak F-15C". Akcja poszukiwawcza prowadzona była przez helikopter i kilka morskich jednostek ratowniczych.
"Rutynowa misja szkoleniowa z jednym pilotem na pokładzie"
"Samolot należał do 48. Skrzydła Myśliwskiego z bazy RAF Lakenheath w Wielkiej Brytanii. W czasie wypadku był na rutynowej misji szkoleniowej z jednym pilotem na pokładzie" - napisano w komunikacie sił powietrznych USA.
Baza Lakenheath jest położona ponad 100 kilometrów na północny wschód od Londynu. To jedna z dwóch głównych baz wykorzystywanych przez amerykańskie lotnictwo w Wielkiej Brytanii i jedyna w Europie, gdzie stacjonują tego typu myśliwce.
Jak przypomina Reuters, w 2014 roku u wybrzeży wschodniej Anglii rozbił się amerykański śmigłowiec wojskowy. Zginęli wszyscy członkowie czteroosobowej załogi.
Źródło: Fox News, Reuters, PAP