Od 12 stycznia mieszkańcy 35 państw będą musieli zgłosić swój przyjazd wcześniej - przez internet.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) wymaga bowiem wypełnienia kwestionariusza on-line, w którym trzeba odpowiedzieć na kilka drażliwych pytań. Amerykanie pytają więc m.in. o uzależnienie od narkotyków.
Po wypełnieniu formularza trzeba go wysłać do DHS i czekać na odpowiedź, która, jak zapewnia Waszyngton, jest "niemal natychmiastowa". Jeśli natomiast ktoś zapomni o wymaganiach, może się spodziewać "opóźnień na granicy", wyjaśnia rzeczniczka DHS.
Jeśli jednak wymagania zostaną spełnione, podróżni mogą cieszyć się 90-dniowym pozwoleniem na pobyt w USA.
Nowe przepisy są w zgodzie z rekomendacjami komisji badającej zamachy z 11 września, która zaleciła ściślejszą kontrolę nad przyjezdnymi nawet z tych krajów, które uznawane są za przyjazne.
Źródło: AFP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu