"To kolejny raz pokazuje, że mamy do czynienia z morderczym reżimem"

Źródło:
TVN24
Dyrektorka TV Biełsat o śmierci Nawalnego: ponura wiadomość
Dyrektorka TV Biełsat o śmierci Nawalnego: ponura wiadomośćTVN24
wideo 2/4
Dyrektorka TV Biełsat o śmierci Nawalnego: ponura wiadomośćTVN24

- Ponura, naprawdę ponura wiadomość, bo ten człowiek to był fajter, niesłuchanie waleczny człowiek. To kolejny raz pokazuje, że mamy do czynienia z morderczym reżimem - tak komentowała informacje o śmierci Aleksieja Nawalnego Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektorka TV Biełsat.

Agencja Reutera podała w piątek, że Aleksiej Nawalny nie żyje. Powołała się na komunikat rosyjskiej kolonii karnej, gdzie przebywał opozycjonista. Nawalny miał 47 lat. Został aresztowany w styczniu 2021 roku na lotnisku w Moskwie, gdy wrócił z Niemiec, gdzie leczył się po nieudanej próbie otrucia.

Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektorka TV Biełsat, niezależnej telewizji, nadającej w językach białoruskim, rosyjskim i ukraińskim komentowała informacje o śmierci Nawalnego.

Aleksiej Nawalny. Zdjęcie z maja 2022 rokuGetty Images Europe

"Ten człowiek to był fajter"

- Ponura, naprawdę ponura wiadomość, bo ten człowiek to był fajter, niesłuchanie waleczny człowiek. To bardzo ponura wiadomość też dla całej społeczności demokratycznej, bo to jeszcze raz pokazuje, (...) że mamy do czynienia z reżimem morderczym - mówiła Romaszewska-Guzy.

Czytaj też: Julia Nawalna apeluje o pokonanie "zła i strasznego reżimu"

- To nie jest po prostu totalitarny, autorytarny reżim, tylko to jest reżim, który posłucha się do takiego brutalnego morderstwa, mając już tego człowieka już w więzieniu - dodała.

- Nawalny nie odpuścił nawet w więzieniu, (Putin - red.) postanowił z nim skończyć po prostu, czyli go zamordować. Nie mam wątpliwości, że on został w pewnym sensie albo wręcz po prostu zamordowany - mówiła.

Czytaj więcej: Nawalny zmarł w kolonii karnej "Wilk polarny". "Warunki są tam skrajnie trudne"

"Był hazardzistą"

Ludzie często takie spiskowe teorie mieli, że on jest jakoś dogadany z Putinem. Ja myślę, że nie. On był hazardzistą, miał nadzieję, że to zachodnie wsparcie i realne poparcie (go ocali - red.). Był postacią znaną, bardzo pracowitą, objechał pół Rosji. Wiedział doskonale, że jeżeli zostanie na zachodzie, to zrezygnuje z polityki, z realnego wpływania na życie kraju - powiedziała.

Zobacz też: Prezydent Duda o śmierci Nawalnego: kolejna ofiara reżimu Kremla

Dyrektorka TV Biełsat podkreśliła, że Nawalny "nigdy nie wyrzekł się łączności z szeroką publicznością w Rosji. Mówił to, co ludzie rozumieją, co chcą usłyszeć". - Bardzo często demokratyczna opozycja rosyjska jest na tyle oderwana od od szerokiego grona społecznego, że mają minimalną łączność ze swoim szeroko pojętym narodem, a jednak nie można rządzić, jeżeli się z nim w ogóle nie ma łączności. Tym różnił się Nawalny - mówiła Romaszewska-Guzy.

Autorka/Autor:ek / prpb

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images Europe