Al-Kaida zabija w dzień zaprzysiężenia prezydenta

Aktualizacja:

Al-Kaida przyznała się do dokonania krwawego zamachu, dokonanego w kilka godzin po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Jemenu. Jadący w kierunku pałacu prezydenckiego samochód wypełniony materiałami wybuchowymi wyleciał w powietrze zabijając co najmniej 26 osób.

Za samobójczy zamach w Mukalli odpowiada Al-Kaida. Dokonano go w odwecie za zbrodnie Gwardii Republikańskiej. oświadczenie przedstawiciela Al-Kaidy

AL-Kaida: To odwet

- Za samobójczy zamach w Mukalli odpowiada Al-Kaida. Dokonano go w odwecie za zbrodnie Gwardii Republikańskiej - poinformowało agencję Reutera źródło w Al-Kaidzie.

Gwardią Republikańską, czyli najlepiej wyszkoloną i wyposażoną jednostką wojskową w Jemenie, dowodzi syn ustępującego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha - Ahmed Ali Salah.

Tuż po zaprzysiężeniu

Atak nastąpił kilka godzin po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Jemenu Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Jemu samemu nic nie groziło, bo znajdował się on podczas zaprzysiężenia w stolicy kraju - Sanie.

Hadi zastąpił w sobotę na stanowisku szefa państwa Ali Abd Allah Salaha, który zrezygnował po wielu miesiącach antyprezydenckich protestów.

Dotychczasowy wiceprezydent był jedynym kandydatem w przeprowadzonych we wtorek wyborach, Zdobył w nich 99,8 proc. głosów.

Źródło: BBC, Reuters