W Islamabadzie w wieku 85 lat zmarł Abdul Qadeer Khan uważany za ojca pakistańskiego programu nuklearnego - podały media w tym kraju. W latach 2004-2009 Khan przebywał w areszcie domowym, gdy okazało się, że przekazał dane technologiczne Iranowi, Korei Północnej i Libii.
W 2016 r. Abdul Qadeer Khan przeszedł operację w związku ze zdiagnozowanym u niego rakiem prostaty, co mogło się wiązać z późniejszym pogorszeniem jego kondycji - pisze Reuters. Media pakistańskie podały w niedzielę, że zmarł w Islamabadzie w wieku 85 lat.
Ojciec pakistańskiego programu nuklearnego
Absolwent wydziału metalurgicznego na Uniwersytecie w Karaczi oraz Katolickiego Uniwersytetu Lowańskiego, gdzie obronił doktorat, Abdul Qadeer Khan urodził się w Indiach, skąd wyemigrował w 1952 r. do Pakistanu.
W latach 70. pracował w brytyjsko-holendersko-niemieckim konsorcjum URENCO. W 1974 r. podjął się misji stworzenia pakistańskiej broni jądrowej, czym zajmował się w następnych dekadach, będąc zatrudnionym w Pakistańskiej Komisji Energii Atomowej i w laboratorium atomowym w Kahucie.
28 maja 1998 r. Pakistan przeprowadził udaną próbę jądrową w Beludżystanie i dołączył tym samym do klubu państw z bronią jądrową. Stało się tak dzięki wysiłkom Abdula Qadeera Khana.
Aresztowanie i ułaskawienie
Cieniem na jego karierze położyła się współpraca z tzw. państwami zbójeckimi. W styczniu 2004 r. aresztowano go pod zarzutem transferu technologii nuklearnych do krajów trzecich - Korei Północnej, Libii oraz Iranu - mimo zakazu rozprzestrzeniania broni jądrowej.
Khan początkowo wszystkiemu zaprzeczał, jednak miesiąc później w wystąpieniu telewizyjnym przyznał się do przekazania dokumentacji i poprosił naród o przebaczenie. Następnego dnia został ułaskawiony przez prezydenta Perveza Musharrafa. Również po 2009 r., gdy zakończył się okres aresztu domowego, Abdul Qadeer Khan pozostawał pod stałym dozorem policyjnym.
Źródło: PAP