90 proc. głosowało na Merkel


Angela Merkel ponownie została wybrana przewodniczącą Unii Chrześcijańsko-Dmeokratycznej (CDU) podczas zjazdu partii w Karlsruhe. Jeszcze przed głosowaniem niemiecka kanclerz ostro skrytykowała politycznych przeciwników. - Opozycja robi głupoty! I to z wielkim zaangażowaniem - powiedziała. W przemówieniu Merkel nie zabrakło też polskiego wątku.

Merkel otrzymała w Karlsruhe poparcie 90,4 proc. delegatów. Polityk kieruje CDU od 2000 r. Przed dwoma laty jej wybór na szefową ugrupowania poparło 94,83 proc. uczestników zjazdu. Komentatorzy spekulowali, że tegoroczny wynik może być dużo gorszy ze względu na wyboisty pierwszy rok rządów koalicji chadecji z liberalną FDP. Jednak ponad 90-procentowe poparcie uznano za sygnał zaufania i wzmocnienie Merkel.

Obrona rządu, krytyka opozycji

My, Niemcy nie możemy zapomnieć, że to Polska, Solidarność i siła papieża Jana Pawła II utorowały drogę do wolności Niemcom i Europie. Bez nich dzień 9 listopada 1989 r. nie byłby możliwy Angela Merkel

Opozycja robi głupoty! I to z wielkim zaangażowaniem Angela Merkel

Przed głosowaniem Angela Merkel wygłosiła entuzjastycznie przyjęte przemówienie. Niemiecka kanclerz broniła niepopularnych, lecz - jej zdaniem - koniecznych decyzji swego chadecko-liberalnego rządu. Zdaniem polityk, "bilans pierwszego roku chadecko-liberalnej koalicji może robić wrażenie - gdy chodzi o dokonania, ale niekoniecznie gdy chodzi o styl". - Nie można tu niczego upiększać - powiedziała, nawiązując do wewnętrznych sporów w koalicji CDU/CSU i FDP. Jej zdaniem, niektórzy politycy "dostarczyli złych przykładów".

Według niemieckiej kanclerz trudne decyzje, podejmowane obecnie przez rząd, "mogą najpierw budzić kontrowersje, ale później okażą się potrzebne i przekonujące". - Dopiero wówczas ludzie w naszym kraju dostrzegą wyraźnie, że pod względem merytorycznym bilans naszego rządu może robić wrażenie - powiedziała, przypominając o walce z recesją, tegorocznym wzroście gospodarczym powyżej 3 proc. PKB oraz spadającym bezrobociu w Niemczech.

Angela Merkel ostro zaatakowała też opozycyjnych socjaldemokratów i Zielonych. - Opozycja robi głupoty! I to z wielkim zaangażowaniem - powiedziała, zarzucając tym ugrupowaniom podsycanie społecznego niezadowolenia.

Polski akcent

Swoje wystąpienie na zjeździe partii Merkel rozpoczęła od osobistych wspomnień, związanych z Polską oraz podziękowań za wkład polskiej Solidarność w zjednoczenie Niemiec.

Jak powiedziała, 15 listopada przed 21 laty, zaledwie sześć dni po upadku muru berlińskiego, udała się na konferencję fizyków do Torunia, by wygłosić wykład na temat spektroskopii EPR. Już na dworcu jej polscy przyjaciele przyznali, że byli przekonani, iż Merkel nie przyjedzie do Polski, aby móc z bliska obserwować wydarzenia w Berlinie. - Uważałam, że przyjazd (do Torunia) był wówczas moim obowiązkiem. Polscy gospodarze na uniwersytecie w Toruniu cieszyli się, a wykład o spektroskopii EPR miał też pasjonujące strony nawet w czasach zmian epokowych - powiedziała Merkel.

- Ale może już wówczas chętnie pojechałam do Torunia, bo czułam już to, o czym dziś wszyscy dobrze wiedzą. My, Niemcy nie możemy zapomnieć, że to Polska, Solidarność i siła papieża Jana Pawła II utorowały drogę do wolności Niemcom i Europie. Bez nich dzień 9 listopada 1989 r. nie byłby możliwy - dodała.

10 minut oklasków

Ponad 1000 delegatów na zjazd w Karlsruhe przyjęło przemówienie niemieckiej kanclerz ponad 10-minutowym aplauzem.

Źródło: PAP