600 tys. funtów dla rzekomego porywacza Madeleine


Londyński sąd przyznał w czwartek 600 tys. funtów odszkodowania Brytyjczykowi, którego gazety opisywały jako podejrzanego w sprawie zniknięcia Madeleine McCann. Madeleine zaginęła w 2007 roku, na kilka dni przed swoimi czwartymi urodzinami. Była z rodzicami na wakacjach w Praia da Luz w Portugalii.

34-letni Robert Murat mieszkał w tym samym portugalskim kurorcie, w którym przebywała rodzina McCann. Mężczyzna był przesłuchiwany przez policję, która oficjalnie uznała go za podejrzanego, jednak ostatecznie nie postawiono mu zarzutów.

Murat oczywiście zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego ze zniknięciem dziewczynki.

Nagonka prasy

Z kolei niektóre brytyjskie gazety jednoznacznie zawyrokowały winę mężczyzny. Dla jedenastu brytyjskich gazet, o łącznym nakładzie 15 milionów egzemplarzy, Murat był przez pewien czas nie tylko podejrzanym, ale też "bohaterem" najróżniejszych zmyślonych historii. Tabloidy rozpisywały się o jego rzekomym zainteresowaniu pornografią i sugerowały, że był związany z pedofilską siatką, która uprowadziła Madeleine.

Murat twierdził, że wszystko co napisały brytyjskie gazety było nieprawdą, a pomówienia zrujnowały życie zarówno jemu, jak i całej jego rodzinie. - Najgorsze elementy brytyjskich mediów niszczyły jego dobre imię i reputację - powiedział adwokat Murata.

Tabloidy przepraszają i płacą

Ostatecznie wydawcy gazet przyznali, że prasowe zarzuty były nieprawdziwe i zgodzili się wypłacić odszkodowanie.

Nie po raz pierwszy brytyjskie tabloidy muszą płacić odszkodowanie za zniesławienie i oszczerstwa, jakie opublikowały przy okazji sprawy zaginięcia małej dziewczynki. W marcu tego roku "Daily Express" i "Daily Star" wypłaciły rodzicom Madeleine 550 tysięcy funtów szterlingów odszkodowania za artykuły sugerujące, że mogli oni zabić swoją córkę.

CZYTAJ WIĘCEJ O ODSZKODOWANIACH DLA RODZICÓW MADELEINE

Źródło: PAP, tvn24.pl