Ta wojna jest wielkim zbiorowym przestępstwem, zbrodnią - tak o trwającej już ponad 500 dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Bogusław Pacek. Jego zdaniem w obecnej fazie konfliktu "to jest wojna na wyczerpanie". Natomiast Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwracała uwagę na postawę prezydenta Turcji w sprawie ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO. - Widać wyraźnie, że Turcja zrobiła delikatnie pół kroku w stronę Ukrainy bardziej niż dotychczas - stwierdziła analityczka.
Goście programu - Anna Maria Dyner, analityczka do spraw Białorusi i polityki bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych oraz Bogusław Pacek, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego, generał dywizji w stanie spoczynku - dyskutowali o sytuacji wojennej po 500 dniach od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Generał Pacek: dzisiaj to jest wojna na wyczerpanie
Generał Pacek powiedział, że "ta wojna pokazuje sytuację tak naprawdę co chwilę patową". - Kilkukrotnie mieliśmy do czynienia z kompromitacją po stronie rosyjskiej. Pierwszą - kiedy Rosjanie próbowali zdobyć Kijów, drugą - kiedy uciekali z obwodu charkowskiego. Można znaleźć jeszcze kilka podobnych. Ale to nie znaczy, że Rosjanie już przegrali tę wojnę - podkreślił. Dodał także, że "ta wojna zmieniała także trochę swój cel". - Pierwszym celem było zdecydowane zdobycie całej Ukrainy, później - (zdobycie) części, przede wszystkim tej wschodniej. A dzisiaj to jest wojna na wyczerpanie, także na wyczerpanie strony rosyjskiej, bo i Ukraińcy realizują ten cel - wskazywał. - Ale widzę to tak, że Rosjanie podjęli rękawicę. Putin - o ironio - zrozumiał to, co mówił Joe Biden, mówiąc o osłabieniu Rosji. Dzisiaj próbuje wyczerpać Ukrainę - mówił dalej.
Według generała Packa ta wojna "jest wielkim zbiorowym przestępstwem, zbrodnią". - Tych zbrodni jest mnóstwo, to nie tylko Bucza i Mariupol. (...) jest wyniszczeniem Ukrainy, nie tylko wojennym, ale także cywilnym, na ogromną skalę - stwierdził. Jego zdaniem "mamy do czynienia z sytuacją patową, wciąż kompromitującą dla Rosji".
Dyner: Turcja zrobiła delikatnie pół kroku w stronę Ukrainy bardziej niż dotychczas
Anna Maria Dyner, komentując sytuację wojenną, zwracała uwagę na słowa, jakie w kontekście Ukrainy wypowiedział ostatnio prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który spotkał się w Stambule z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Erdogan podkreślił, że Rosja i Ukraina "powinny wrócić do rozmów pokojowych", a "Ukraina zasługuje na członkostwo w NATO".
- Widać wyraźnie, że Turcja zrobiła delikatnie pół kroku w stronę Ukrainy bardziej niż dotychczas - stwierdziła analityczka.
- Oczywiście ma to znaczenie symboliczne tuż przed szczytem (NATO) w Wilnie. Natomiast my czekamy na inną decyzję Turcji, czyli tak naprawdę na odblokowanie akcesji Szwecji do Sojuszu, żeby to się wreszcie zrealizowało i żeby domknąć ten proces, który został rozpoczęty tuż po rosyjskiej agresji na Ukrainę - dodała.
Źródło: TVN24