20 mln ton śmieci płynie do USA

Aktualizacja:
Do USA może przypłynąć nawet 20 mln śmieci
Do USA może przypłynąć nawet 20 mln śmieci
Archiwum TVN24
Do USA może przypłynąć nawet 20 mln śmieciArchiwum TVN24

Nawet 20 mln ton odpadków, pozostałości po marcowej fali tsunami w Japonii, kieruje się ku zachodniemu wybrzeżu USA i wyspom w tym regionie Pacyfiku - poinformowali badacze Uniwersytetu Hawajskiego. Do wysp Midway śmieci dotrą już tej zimy.

Ekipa naukowców cytowana przez tygodnik "The Time" ocenia, że rozrzucona w oceanie masa odpadków porusza się w tempie szybszym niż wcześniej zakładano. Dodatkowo tylko nieznaczna część z nich po drodze opadnie na dno.

- Nie chcemy wzbudzać paniki, ale warto wiedzieć, co nas czeka - zaznaczył jeden z badaczy Jan Hafner.

Do grupy wysp Midway, położonych mniej więcej w połowie drogi między Japonią a USA, pierwsze śmieci dotrą już zimą tego roku. Następnie zimą lub wczesną wiosną 2013 roku odpadki po japońskim tsunami wylądują na brzegach archipelagu Hawajów, oddalonego o ok. 4 tys. km od amerykańskiego wybrzeża. Zachodnie Wybrzeże USA, w tym najprawdopodobniej stany Oregon i Waszyngton, doświadczy "tsunami odpadków" na początku 2014 roku.

Kuter, telewizor, lodówka...

Załoga rosyjskiego statku "Pallada" we wrześniu odkryła śmieci dryfujące 2 tys. mil morskich od Japonii, a wśród nich 6-metrowy kuter rybacki z nazwą "Fukushima" wymalowaną na burcie, telewizor, lodówkę, zestaw perkusyjny i wiele innych sprzętów.

11 marca Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 9 w skali Richtera. Wstrząsy wywołały gigantyczną falę tsunami, a w elektrowni atomowej Fukushima I spowodowały najpoważniejszy wypadek nuklearny od czasów katastrofy w Czarnobylu. Zginęło lub zaginęło co najmniej 21 tys. osób.

kcz/tr

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24